Michał Boni, były szef ministerstwa administracji i cyfryzacji, w rozmowie z TVP Info odniósł się do swojego spotu wyborczego.
– Ten spot to żart. Zaczęło się zamalowywanie, niszczenie billboardów, plakatów – i to nie tylko moich, także przedstawicieli różnych ugrupowań politycznych – zaczął. – Uznaliśmy, że może warto z uśmiechem wyłonić się nagle z kwietnych krzaków, czyli wiosennych. I poprzez ten uśmiech spowodować, żeby ten, kto plakaty zrywa, przestał to robić. Więc to taki żart dla dobrego humoru, ale też może dla poprawy obyczajów – kontynuował były szef MAC.
Boni odniósł się również do wierszyka „kto mnie ochroni, kiedy z krzaków wyjdzie Boni”, który krąży w ostatnich dniach w internecie. – Bardzo ładny wierszyk. Uważam, że trochę dowcipu i trochę zabawy w tej kampanii się pojawi. Ja pamiętam takie wierszyki o tym, że „tylko Boni nas obroni”, więc można byłoby i ten drugi w tym momencie przywołać – podsumował.
kl, TVP Info
Boni odniósł się również do wierszyka „kto mnie ochroni, kiedy z krzaków wyjdzie Boni”, który krąży w ostatnich dniach w internecie. – Bardzo ładny wierszyk. Uważam, że trochę dowcipu i trochę zabawy w tej kampanii się pojawi. Ja pamiętam takie wierszyki o tym, że „tylko Boni nas obroni”, więc można byłoby i ten drugi w tym momencie przywołać – podsumował.
kl, TVP Info