Jarosław Kaczyński, lider Prawa i Sprawiedliwości, odniósł się do zagrożenia powodziowego oraz działań podejmowanych przez rząd.
Kaczyński powiedział, że w związku z pojawieniem się „alarmujących informacji o sytuacji pogodowej”, postanowił przerwać kampanię i pojechać na Podkarpacie. Dodał, że choć dziś „doniesienia są mniej alarmujące”, to jednak cały czas należy monitorować sytuację. Lider PiS odniósł się też do planu opracowanego przez wywodzącą się z PiS Grażynę Gęsicką, która zginęła w katastrofie w Smoleńsku. Opracowała ona plan wart 2 mld euro, który miał „obejmować zbiorniki wodne, jak i obwałowanie Wisły i szereg innych obwałowań”.
Kaczyński przypomniał, że plan był odkładany w czasie, potem wprowadzany w ograniczonym zakresie, a wszystko przez „małostkowość PO”. – Platforma chce pokazać, że plan działań to jej zasługa. To naraża ludzi na niebezpieczeństwa, a gospodarkę na straty – stwierdził lider PiS.
– To jest stan, którego w żadnym wypadku nie można zaakceptować, trzeba to pokazać społeczeństwu. Władza nic nie robi, bo łatwiej pochwalić się autostradą niż wałem przeciwpowodziowym, chociaż i autostrad nie potrafią budować. Wszystko służy interesom tego rządu, propagandzie – podsumował Kaczyński.
kl, TOK FM
Kaczyński przypomniał, że plan był odkładany w czasie, potem wprowadzany w ograniczonym zakresie, a wszystko przez „małostkowość PO”. – Platforma chce pokazać, że plan działań to jej zasługa. To naraża ludzi na niebezpieczeństwa, a gospodarkę na straty – stwierdził lider PiS.
– To jest stan, którego w żadnym wypadku nie można zaakceptować, trzeba to pokazać społeczeństwu. Władza nic nie robi, bo łatwiej pochwalić się autostradą niż wałem przeciwpowodziowym, chociaż i autostrad nie potrafią budować. Wszystko służy interesom tego rządu, propagandzie – podsumował Kaczyński.
kl, TOK FM