- To dla mnie trudna sprawa, jestem niewinny - powiedział dyrektor koszalińskiego więziennictwa płk Krzysztof Olkowicz.
Mężczyzna został uznany przez sąd za winnego podżegania jednego ze swoich podwładnych do wpłacenia 40 zł grzywny w imieniu osadzonego w areszcie chorego psychicznie mężczyzny. Trafił on tam, bo nie zapłacił grzywny za kradzież wafelka wartego 99 gr. - Tamten wyrok został uchylony, a ja uchroniłem skarb państwa przed zapłatą większego odszkodowania za niesłuszny areszt - tłumaczy się płk Krzysztof Olkowicz.
Sąd w uzasadnieniu zaznaczył, że dyrektor podejmując decyzję o wpłaceniu grzywny, nie wiedział o zaburzeniach psychicznych osadzonego i o jego ubezwłasnowolnieniu - informacja ta dotarła do aresztu 2-3 tygodnie po tym, jak ten został uwolniony. Pomimo uznania dyrektora koszalińskiej służby więziennej za winnego, sąd odstąpił od wymierzenia mu kary.
TVN24/x-news
Sąd w uzasadnieniu zaznaczył, że dyrektor podejmując decyzję o wpłaceniu grzywny, nie wiedział o zaburzeniach psychicznych osadzonego i o jego ubezwłasnowolnieniu - informacja ta dotarła do aresztu 2-3 tygodnie po tym, jak ten został uwolniony. Pomimo uznania dyrektora koszalińskiej służby więziennej za winnego, sąd odstąpił od wymierzenia mu kary.
TVN24/x-news
