- Korwin-Mikke inteligentniej wcielił w życie strategię Palikota, dlatego odniósł sukces wyborczy. Palikot atakował autorytety i kanalizował frustracje, równocześnie tworząc wrażenie wtajemniczenia. Korwin atakuje stereotypy i idee. Jest konsekwentnie liberalny choćby w sprawach podatków. Palikot został znokautowany. Poniósł porażkę jako przedstawiciel lewicy i pokazał, że jego partia była tylko efemerydą. Powinien teraz zniknąć z polityki - mówiła w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Jadwiga Staniszkis.
- Zaskakujące, że lewica okazała się w Polsce tak słaba przy antyrozwojowej strategii PO i wielkich problemach społecznych. Leszkowi Millerowi zabrakło wizji poważnej argumentacji ekonomicznej. Pomysły prof. Hausnera i Belki były odrzucane. Idee Hausnera o pułapce zbyt niskich dochodów czy tezy Belki z raportu o rynku pracy NBP - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" prof. Jadwiga Staniszkis na temat eurowyborów.
- Wyborcom znudziła się spektakularność Palikota i znudzi się prymitywna spektakularność Korwin-Mikkego. Chyba że kolejny raz zmieni wizerunek - ocenia politolog.
- Kwaśniewski nigdy nie stanowił wartości dodanej, gdy wybierano inne osoby. On jest już całkowicie nieskuteczny w polityce. Gra na własne interesy, a jego misja na Ukrainie pomogła Rosji, bo nie pokazała Parlamentowi Europejskiemu złożoności problemu. Gra pod Rosję, kiedy stawiał tylko sprawę Tymoszenko, sprawiła, że wypadł z europejskiej polityki. Tym bardziej kiedy okazało się, że bierze pieniądze od Kulczyka i polityków bliskich Janukowyczowi. Skompromitował się i nie przyłożył do kampanii. Obecność Kwaśniewskiego od dawna nie dodaje skrzydeł krajowym inicjatywom politycznym - ocenia Staniszkis.
- Jeśli Korwin-Mikke chce powtórzyć sukces swojej partii w wyborach parlamentarnych, musi być obecny w polskiej polityce i mediach. Niestety, media promują jego prostackie postawy, które są pozornymi aktami odwagi. Media powinny wyciszać Korwin-Mikkego. Ideowy radykalizm bywa wstępem do radykalizmu fizycznego. Przecież Ruch Narodowy poniósł porażkę przez akcje bezpośrednie, które w opinii społecznej są niebezpieczne.- Podkreśla politolog.
- Wyborcom znudziła się spektakularność Palikota i znudzi się prymitywna spektakularność Korwin-Mikkego. Chyba że kolejny raz zmieni wizerunek - ocenia politolog.
- Kwaśniewski nigdy nie stanowił wartości dodanej, gdy wybierano inne osoby. On jest już całkowicie nieskuteczny w polityce. Gra na własne interesy, a jego misja na Ukrainie pomogła Rosji, bo nie pokazała Parlamentowi Europejskiemu złożoności problemu. Gra pod Rosję, kiedy stawiał tylko sprawę Tymoszenko, sprawiła, że wypadł z europejskiej polityki. Tym bardziej kiedy okazało się, że bierze pieniądze od Kulczyka i polityków bliskich Janukowyczowi. Skompromitował się i nie przyłożył do kampanii. Obecność Kwaśniewskiego od dawna nie dodaje skrzydeł krajowym inicjatywom politycznym - ocenia Staniszkis.
- Jeśli Korwin-Mikke chce powtórzyć sukces swojej partii w wyborach parlamentarnych, musi być obecny w polskiej polityce i mediach. Niestety, media promują jego prostackie postawy, które są pozornymi aktami odwagi. Media powinny wyciszać Korwin-Mikkego. Ideowy radykalizm bywa wstępem do radykalizmu fizycznego. Przecież Ruch Narodowy poniósł porażkę przez akcje bezpośrednie, które w opinii społecznej są niebezpieczne.- Podkreśla politolog.