- Dla mnie to był morderczy moment. Ja nie spałem, już myślałem o samobójstwie - tak o dniu wprowadzenia Stanu Wojennego opowiadał gen. Wojciech Jaruzelski.
Ostatnia rozmowa z gen. Jaruzelskim została przeprowadzona przez dziennikarza Jana Osieckiego, który pisze książkę o jego życiu.
- Zaczęła się nasza odprawa o 9-tej chyba, oni przedstawili tę sytuację, ja nie podjąłem wtedy decyzji i Kiszczak powiedział: "Towarzyszu generale, jeśli ja do 14-tej nie otrzymam decyzji, to rzecz będzie już bardzo trudna do przeprowadzenia". Jeśli byłoby później, to mogłoby nie dotrzeć właśnie, dowódcy dywizji mieli w kopertach zalakowanych, więc tutaj do ostatniej chwili dla mnie był morderczy moment, to były ciężkie przeżycia. Ja nie spałem, ja już myślałem o samobójstwie - relacjonował Jaruzelski.
Podkreślił, że nie chce wracać do tych wspomnień, bo był to dla niego koszmar. - Wiedziałem przecież, z jakimi to będzie konsekwencjami, ale jednocześnie miałem to poczucie i przekonanie, że jeśli tego nie wprowadzimy, to skończy się naprawdę wielką, wielką tragedią - dodał gen. Jaruzelski w rozmowie z Janem Osieckim.
Telewizja Superstacja
- Zaczęła się nasza odprawa o 9-tej chyba, oni przedstawili tę sytuację, ja nie podjąłem wtedy decyzji i Kiszczak powiedział: "Towarzyszu generale, jeśli ja do 14-tej nie otrzymam decyzji, to rzecz będzie już bardzo trudna do przeprowadzenia". Jeśli byłoby później, to mogłoby nie dotrzeć właśnie, dowódcy dywizji mieli w kopertach zalakowanych, więc tutaj do ostatniej chwili dla mnie był morderczy moment, to były ciężkie przeżycia. Ja nie spałem, ja już myślałem o samobójstwie - relacjonował Jaruzelski.
Podkreślił, że nie chce wracać do tych wspomnień, bo był to dla niego koszmar. - Wiedziałem przecież, z jakimi to będzie konsekwencjami, ale jednocześnie miałem to poczucie i przekonanie, że jeśli tego nie wprowadzimy, to skończy się naprawdę wielką, wielką tragedią - dodał gen. Jaruzelski w rozmowie z Janem Osieckim.
Telewizja Superstacja