Michał Kamiński, kandydat Platformy Obywatelskiej w minionych wyborach do Parlamentu Europejskiego, w rozmowie z Radiem Zet odniósł się do doniesień, jakby Grzegorz Schetyna miał zostać ambasadorem Polski w Moskwie.
Polityk związany z PO „nie uważa, że bycie ambasadorem Rzeczpospolitej w bardzo ważnej stolicy można uznać za zsyłkę czy kopniaka”. W jego ocenie „tam się rozstrzyga przyszłość Polski”.
Kamiński stwierdził jednak, że nie jest w stanie ocenić kandydatury Schetyny na stanowisko ambasadora w Moskwie, ponieważ nie zna on jego znajomości języka rosyjskiego oraz poziomu wiedzy na temat Rosji. – Nie uważam za zły pomysł mianowania mocnych polityków na ważne placówki. W Kijowie ambasadorem Rosji był były premier, a teraz jest były szef administracji prezydenta Putina.
– W zgodnej opinii był bardzo dobrym ambasadorem – kontynuował, jako przykład podając Stanisława Cioska. – Więc to nie jest reguła, że polityk nie może być ambasadorem, ale ja się nie wypowiadam o Schetynie. Nie ja o tym decyduję i nie mam kompetencji, żeby go oceniać – podsumował Kamiński.
Kamiński stwierdził jednak, że nie jest w stanie ocenić kandydatury Schetyny na stanowisko ambasadora w Moskwie, ponieważ nie zna on jego znajomości języka rosyjskiego oraz poziomu wiedzy na temat Rosji. – Nie uważam za zły pomysł mianowania mocnych polityków na ważne placówki. W Kijowie ambasadorem Rosji był były premier, a teraz jest były szef administracji prezydenta Putina.
– W zgodnej opinii był bardzo dobrym ambasadorem – kontynuował, jako przykład podając Stanisława Cioska. – Więc to nie jest reguła, że polityk nie może być ambasadorem, ale ja się nie wypowiadam o Schetynie. Nie ja o tym decyduję i nie mam kompetencji, żeby go oceniać – podsumował Kamiński.