Lekarz nie zgodził się na przesłuchanie ojca 3-latki. Polcija sprawdzi monitoring

Lekarz nie zgodził się na przesłuchanie ojca 3-latki. Polcija sprawdzi monitoring

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. rybnik.slaska.policja.gov.pl
Policja bada przyczyny śmierci 3-letniej dziewczynki pozostawionej na kilka godzin w rozgrzanym aucie. Na razie, ze względu na stan emocjonalny, nie można przesłuchać rodziny dziecka -podaje TVN24.
Wczoraj około godziny 15:30 policja otrzymała informację, o śmierci 3-letniej dziewczynki pozostawionej w rozgrzanym samochodzie na 8 godzin. Ojciec dziewczynki miał zawieźć ją do przedszkola. Nie zrobił tego. Samochód zaparkował pod zakładem pracy. Gdy wrócił po 8 godzinach i zorientował się, że dziecko wciąż jest w aucie próbował je ratować. Było już jednak za późno.

Ojciec dziewczynki trafił do szpitala psychiatrycznego. Matka także została przewieziona do szpitala w stanie szoku. Stan emocjonalny rodziców uniemożliwił przesłuchanie. Dodatkowo lekarz nie zgodził się na przesłuchiwanie 40-latka.

Policja nadal wyjaśnia okoliczności zdarzenia. - Na pewno będzie sekcja zwłok. Możliwe, że wyniki poznamy dzisiaj lub jutro. Ta sekcja da nam odpowiedź na pytanie, co było przyczyną zgonu - powiedziała rzeczniczka rybnickiej policji Aleksandra Nawara.

Sprawdzone zostaną także kamery zainstalowane na parkingu. Policja chce sprawdzić, czy ktoś nie przechodził obok samochodu i nie zaglądał do niego.

tvn24