"Proces niszczenia i zaszczuwania mnie i mojej rodziny" - Nowak wydał oświadczenie

"Proces niszczenia i zaszczuwania mnie i mojej rodziny" - Nowak wydał oświadczenie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sławomir Nowak (fot.Wprost) 
Były minister transportu Sławomir Nowak, w związku z ujawnionymi przez „Wprost” nagraniami, opublikował specjalne oświadczenie.
„W związku z kolejnym medialnym atakiem na moją osobę, a przez to także na Platformę Obywatelską, nosząc się z zamiarem zakończenia działalności politycznej, w dniu dzisiejszym złożyłem rezygnację z członkostwa w partii Platforma Obywatelska” – napisał Nowak. Były minister wyraził przy tym ubolewanie, że „od dłuższego czasu stawia PO w niezręcznej sytuacji”. Podziękował jednocześnie byłym kolegom z partii na „wiele lat dobrej współpracy”.

Nowak odniósł się też do treści rozmów. Oświadczył, że „intencją rozmowy dotyczącej kontroli skarbowej w gabinecie jego żony w jego intencji nie było nakłanianie lub podejmowanie jakichkolwiek czynności bezprawnych”. Dodał, że ta „rozmowa w żaden sposób nie zmieniła jego sytuacji prawnej czy urzędowej”.

„Od dłuższego czasu obserwowałem proces niszczenia i zaszczuwania mnie i mojej rodziny - o czym zresztą wspominałem w czasie tamtej rozmowy” – kontynuował Nowak. „A. Parafianowicz był jedyną znaną mi osobą, która mogłem zapytać o mechanizmy takiej kontroli, tym bardziej, że ani ja ani on nie pełniliśmy żadnej funkcji publicznej. Rozmowa nie rozwiała moich wątpliwości, a potwierdzenie o poprawności zachowań uzyskałem od niezależny prawników” – dodał.

Zdaniem Nowaka „utrwalanie i upublicznianie rozmów podczas spotkania towarzyskiego, w trakcie którego w swobodny sposób komentowane są różne sytuacje z życia publicznego i prywatnego” nie zasługuje na akceptacje. „Wyrażenie ubolewania z formy wypowiedzi czy rubasznych ocen, które zostały skrycie utrwalone, byłoby przejawem hipokryzji” – podsumował były minister.

Afera podsłuchowa

Tygodnik "Wprost" opublikował stenogramy i nagrania rozmów szefa MSW , prezesa Banku Centralnego, byłego ministra transportu. Do redakcji "Wprost" docierały też wiadomości o kolejnych taśmach . Nagrane miało zostać spotkanie wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem, do którego doszło na początku czerwca. Według naszych informacji, zarejestrowane ma być również spotkanie szefa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego z najbogatszym Polakiem Janem Kulczykiem. Krążą wreszcie informacje o zarejestrowanych spotkaniach ministra Pawła Grasia z wspomnianym Janem Kulczukiem. Nagrane miało zostać również spotkanie związanego z Platformą biznesmena Piotra Wawrzynowicza z wiceministrem finansów Rafałem Baniakiem. 

Handel głową Rostowskiego

W trakcie rozmowy ministra Sienkiewicza i szefa NBP Marka Belki pada pytanie o hipotetyczną sytuacje w jakiej może znaleźć się rząd na osiem miesięcy przed wyborami do Sejmu. Sytuacja jest trudna. PiS ma 43 proc. poparcia. W budżecie państwa brakuje pieniędzy, opóźniają się wpływy do kasy państwa, cięcia są niewystarczające. Rząd ma jednak świadomość, że sytuacja nie jest beznadziejna, bo w dłuższej perspektywie będzie lepiej. Ale w tej sytuacji wybory wygra PiS. A to oznacza katastrofę – z Polski wycofują się zagraniczni inwestorzy, pogarsza się sytuacja finansowa.

Sienkiewicz sonduje Belkę, czy w takiej sytuacji: nic nie robić, czy podjąć działania specjalne, o których rozmawiali wcześniej – czyli między innymi finansowanie deficytu przez NBP. Cel jest oczywisty, nie dopuścić w ten sposób do zwycięstwa PiS.

Sienkiewicz nie ma wątpliwości, że takiej operacji specjalnej nie da się przeprowadzić z ministrem finansów Jackiem Rostowskim – bo powie „w życiu”! Marek Belka nie widzi problemu. Mówi: dobrze. I zaczyna wymieniać swoje warunki: moim warunkiem excuse mea jest dymisja ministra finansów. I proponuje dalej: A wtedy trzeba powołać technicznego niepolitycznego ministra finansów, który znajdzie w banku centralnym pełne wsparcie. Niedługo później dochodzi do dymisji ministra finansów Jacka Rostowskiego. Na jego miejsce powołany zostaje Mateusz Szczurek.  

Były minister szuka pomocy

Druga taśma została nagrana cztery miesiące temu. Sławomir Nowak spotkał się wówczas z Andrzejem Parafianowiczem, byłym wiceministrem finansów i byłym szefem Głównego Inspektoratu Informacji Finansowej. W spotkaniu brał też udział były dowódca GROM Dariusz Zawadka. Nowak był przerażony kontrolą, która sprawdza finanse jego żony. Szuka pomocy.

- Chcą ją trzepać. Cały 2012 rok. Chcą najpierw wziąć rachunek bankowy. Mam nadzieję, że to dotyczy tylko jej działalności, a nie będą chcieli crossować tego z moimi rachunkami – mówi były minister transportu. Parafianowicz stwierdza, że o wszystkim wie i rzuca: - Zablokowałem to. 

Wprost, TVN 24