Beger o aferze podsłuchowej: To przypomina przysłowie o zwierzęciu przy korycie...

Beger o aferze podsłuchowej: To przypomina przysłowie o zwierzęciu przy korycie...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Renata Beger, TEODOR KLEPCZYNSKI / newspix.pl Źródło: Newspix.pl
Renata Beger, była posłanka Samoobrony, w rozmowie z TVP Info skomentowała nagrania, które ujawnił „Wprost”.
– Moje nagranie ujawniło, jak politycy rozmawiają między sobą i czym to grozi państwu – zaczęła Beger, wspominając aferę taśmową. – Czułam się z tym źle. Było mi bardzo przykro, że nie można w parlamencie normalnie pracować, że nie ma tam ludzi honorowych, że wśród nich są tylko jednostki, które muszą poszczycić się tym, że honorowo postępują – kontynuowała.

Była posłanka Samoobrony stwierdziła, że „została potem ogłoszona przestępcą i skazana niesłusznie”. – Mogłam stracić cały dorobek życia, udowadniając swoją niewinność, ale nie zrobiłam tego, bo wiem, że w naszym kraju nie ma praworządności. Kiedyś zostanę oceniona sprawiedliwie. Tamte taśmy miały wpływ na przyszłość ówczesnego rządu Jarosława Kaczyńskiego. Postępowanie posłów i samego Jarosława Kaczyńskiego było prawidłowe. To PiS poddało pod głosowanie projekt ustawy o samorozwiązaniu Sejmu i to nastąpiło.

Zdaniem Beger ujawnione przez „Wprost” rozmowy polityków „przypominają takie brzydkie polskie przysłowie, że pewne zwierzę trzyma się bardzo przy korycie”. W jej ocenie obecną sytuację dobrze oddaje to przysłowie. Podsumowała, że „pan premier Tusk niestety nie chce odstąpić”.

TVP Info