Sylwester Latkowski, redaktor naczelny Tygodnika „Wprost”, skomentował wczorajsze zajścia związane z wkroczeniem funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego do redakcji Tygodnika „Wprost”.
– Tu chodzi o istotę mediów. Jest tajemnica dziennikarska i jej się broni. Użyto wobec mnie siły, rzucili się na mnie funkcjonariusze – zaczął Latkowski, zaznaczając, że wyda materiały, jeśli decyzję o uchyleniu tajemnicy dziennikarskiej podejmie sąd. – Nie chcemy przeszkadzać. To, co się dzieje jest skutkiem doniesienia szefa MSW Bartłomieja Sienkiewcza, osoby zainteresowanej w sprawie – kontynuował.
Redaktor naczelny „Wprost” podziękował obecnym w redakcji osobom związanym z tygodnikiem za to, że pomimo wkroczenia funkcjonariuszy ABW, nie opuścili budynku, pozostając z tymi, którzy nie chcieli dopuścić do ujawnienia tajemnicy dziennikarskiej.
Po opuszczeniu redakcji Latkowski powiedział, że „zaraz po „obrobieniu” będzie ta kolejna, druga część - ostatnia - nagrania ministra Sienkiewicza z prezesem Belką. – Drugi tekst, druga taśma jest opracowywana i będzie opublikowana w poniedziałek, bo tam jest kilka rzeczy, które wymagają naszej dziennikarskiej pracy – zakończył.
TVN 24
Redaktor naczelny „Wprost” podziękował obecnym w redakcji osobom związanym z tygodnikiem za to, że pomimo wkroczenia funkcjonariuszy ABW, nie opuścili budynku, pozostając z tymi, którzy nie chcieli dopuścić do ujawnienia tajemnicy dziennikarskiej.
Po opuszczeniu redakcji Latkowski powiedział, że „zaraz po „obrobieniu” będzie ta kolejna, druga część - ostatnia - nagrania ministra Sienkiewicza z prezesem Belką. – Drugi tekst, druga taśma jest opracowywana i będzie opublikowana w poniedziałek, bo tam jest kilka rzeczy, które wymagają naszej dziennikarskiej pracy – zakończył.
TVN 24