Andrzej Seremet, prokurator generalny, podczas dzisiejszej konferencji prasowej odniósł się do działań podjętych wczoraj przez prokuratorów w siedzibie redakcji Tygodnika „Wprost”.
Na początku Seremet przypomniał, aby nikt „nie pomyślał, że jego słowa to pusty frazes”, że jako prokurator generalny zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego przepisy pozwalające policji i służbom specjalnym stosować kontrolę operacyjną i sięgać do materiałów teleinformatycznych z pominięciem przepisów o tajemnicy dziennikarskiej.
– Ani ja jako prokurator generalny, ani konkretni prokuratorzy nie kierują się intencjami zmierzającymi do ograniczenia wolności prasy, ani ujawnienia tajemnicy dziennikarskiej – powiedział. Jego zdaniem do wczorajszej interwencji zarówno dziennikarze, jak i prokuratura, działali w jednej sprawie, której celem było wykrycie sprawcy oraz ustalenie, czy doszło do przestępstwa związanego z konkretnymi wypowiedziami. – Wspólny front zupełnie się podzielił.
Seremet uważa, że „Wprost” nie ma racji utrzymując, że prokuratura łamie prawo i burzy standardy. Na koniec stwierdził, że kierownictwo tygodnika, które działania prokuratorów uznało za nielegalne, posługuje się złymi interpretacjami prawnymi.
TVN 24
– Ani ja jako prokurator generalny, ani konkretni prokuratorzy nie kierują się intencjami zmierzającymi do ograniczenia wolności prasy, ani ujawnienia tajemnicy dziennikarskiej – powiedział. Jego zdaniem do wczorajszej interwencji zarówno dziennikarze, jak i prokuratura, działali w jednej sprawie, której celem było wykrycie sprawcy oraz ustalenie, czy doszło do przestępstwa związanego z konkretnymi wypowiedziami. – Wspólny front zupełnie się podzielił.
Seremet uważa, że „Wprost” nie ma racji utrzymując, że prokuratura łamie prawo i burzy standardy. Na koniec stwierdził, że kierownictwo tygodnika, które działania prokuratorów uznało za nielegalne, posługuje się złymi interpretacjami prawnymi.
TVN 24