Były szef UOP: Prokurator we "Wprost" poszedł po najmniejszej linii oporu

Były szef UOP: Prokurator we "Wprost" poszedł po najmniejszej linii oporu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gromosław Czempiński (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Gen. Gromosław Czempiński, były szef Urzędu Ochrony Państwa na antenie radiowej Jedynki ocenił, że wkroczenie prokuratorów w towarzystwie funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego było spowodowane presją Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Czempiński podkreślił, że gwałtowny charakter akcji wynikał z presji MSW, które chce jak najszybciej wyjaśnić sprawę, ponieważ nagrany został szef resortu odpowiedzialnego za służby.  Jego zdaniem, skoro Bartłomiej Sienkiewicz ma być odpowiedzialny za wyjaśnienie afery, to zależy mu, by szybko dojść do sprawców. - Zapewne na ABW była wywierana presja, aby nadać tej sprawie maksymalne tempo - powiedział Gromosław Czempiński w magazynie "Z kraju i ze świata".

Były szef UOP dodał, że w jego przekonaniu prokurator "poszedł po najmniejszej linii oporu" wkraczając do redakcji z żądaniami "dajcie mi" i "wymagam". - Tak naprawdę nośniki z nagraniami nie są bardzo istotne. Najważniejsze jest dojście do tego kto i jak mógł nagrywać. Potrzebna jest praca operacyjna, która wydaje się być prosta - tłumaczył Czempiński.

Zdaniem gen. Czempińskiego, po interwencji prokuratury i ABW w siedzibie tygodnika "Wprost",  również premier, który miał prostą sprawę do rozwiązania bardzo ją sobie skomplikował.

Polskie Radio Program Pierwszy