Wrzodak przeciwko Europie, mediom i komórkom

Wrzodak przeciwko Europie, mediom i komórkom

Dodano:   /  Zmieniono: 
LPR w Sądzie Najwyższym domaga się unieważnienia wyników referendum europejskiego. W złożonym proteście partia zarzuca mediom, a nawet telefonii komórkowej, łamanie ciszy wyborczej.
Liga zdecydowała się na wniesienie protestu, ponieważ zdaniem partii, środki masowego przekazu ewidentnie łamały ciszę wyborczą. "Szczególnie telewizja publiczna, jak również różne gazety ogólnokrajowe i regionalne" - podkreślił przewodniczący Rady Politycznej LPR Zygmunt Wrzodak.

"Niezależnie od tego, co uczyni SN, nie może być tolerowane łamanie zasad prawnych, które określają przebieg referendum oraz  ciszę wyborczą" - zaznaczył poseł LPR Bogdan Pęk.

Według Wrzodaka, wobec zbliżających się wyborów parlamentarnych i  prezydenckich, należy zwrócić uwagę na nadużycia mediów poprzez składanie wniosków do SN. "Jeśli tego nie zrobimy, za jakiś czas będziemy mieli w Polsce wielką anarchię" - dodał.

LPR w uzasadnieniu protestu złożonego do SN podał liczne przykłady łamania ciszy wyborczej. Liga zarzuca "Rzeczpospolitej", że w numerze z 6 czerwca zachęcała do głosowania na "tak" w  artykule pt. "Polska potrzebuje Europy". W ocenie LPR, również wywiad z Tadeuszem Mazowieckim i artykuł pt. "Czarny scenariusz" miały wymowę prounijną.

Ten sam zarzut kierowany jest do "Życia Warszawy", gdzie 6  czerwca zamieszczono artykuł zatytułowany "Piękna Europa" oraz do  "Tygodnika Mazowsze", w którym pojawiło się ogłoszenie Klubu Radnych SLD zachęcające do głosowania na "tak".

We wniosku czytamy, że także "Gazeta Wyborcza" i Polska Agencja Prasowa zamieściły wypowiedzi pośrednio popierające wejście Polski do UE.

Wrzodak jest zdania, że 8 czerwca Maciej Orłoś w Teleexpresie w  TVP1 zachęcał do głosowania na "tak". Liga zgłosiła też zastrzeżenia do zamieszczonych 7 czerwca w "Wiadomościach" w TVP1 wypowiedzi osób kojarzących się z kampanią prounijną, m.in. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, premiera Leszka Millera, a  także Jana Nowaka-Jeziorańskiego oraz Andrzeja Wajdy. "Osoby te w  swych wypowiedziach jednoznacznie namawiały do oddania głosu na  +tak+" - powiedział polityk Ligi.

LPR zarzuca również "Radiu ZET", że 8 czerwca wybiórczo emitowało wypowiedzi Jana Pawła II, m.in. "Polska potrzebuje Europy, Europa potrzebuje Polski". "Cynicznie wykorzystano wypowiedzi naszego największego autorytetu moralnego" - zaznaczył Wrzodak.

Według LPR, na podstawie umowy z rządem, operatorzy sieci telefonii komórkowej IDEA Centertel, Plus GSM i Era GSM , rozsyłali SMS-y o treści sugerującej głosowanie na "tak". "To  wszystko za pieniądze podatników" - skomentował Wrzodak.

"Nie możemy przyzwyczajać społeczeństwa, że wszystko można, tylko z ostrożna" - powiedział na zakończenie Pęk, uzasadniając złożenie protestu.

sg, pap