Pijany potrącił kobietę na chodniku. Uciekł... na drzewo

Pijany potrącił kobietę na chodniku. Uciekł... na drzewo

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot.sxc.hu) 
Był pijany, potrącił pieszą samochodem i uciekł z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy poszkodowanej. Wrocławscy policjanci szybko znaleźli i zatrzymali kierowcę podejrzanego o ten czyn. W poszukiwaniu sprawcy funkcjonariuszom pomógł policyjny pies tropiący. To on doprowadził policjantów do „kryjówki” i wskazał na mężczyznę siedzącego na drzewie. Pokrzywdzona z poważanymi obrażeniami trafiła do szpitala. Zatrzymanemu grozi teraz kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z komendy miejskiej we Wrocławiu zatrzymali mężczyznę, podejrzanego o prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, potrącenie pieszej na chodniku oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia. Sprawca po ucieczce schował się na drzewie. Do miejsca ukrycia się kierującego doprowadził policyjny pies tropiący. Zatrzymany mężczyzna, to 56 - letni mieszkaniec Wrocławia.

Do zdarzenia doszło 29 lipca br. ok. 15.00 we Wrocławiu, na skrzyżowaniu ul. Klecińskiej i Grabiszyńskiej. Podejrzany w chwili zatrzymania był kompletnie pijany. Przeprowadzone badanie wykazało u niego ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Jak ustalili funkcjonariusze, kierujący samochodem osobowym, wjeżdżając na skrzyżowanie stracił panowanie nad autem, wjechał na chodnik i potrącił stojącą na nim 78 - letnią kobietę. Po zdarzeniu sprawca uciekł z miejsca wypadku, nie udzielając pomocy poszkodowanej.

Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia i jednocześnie, po uzyskaniu opisu kierowcy i auta, rozpoczęli poszukiwanie sprawcy wypadku drogowego. Funkcjonariusze szybko ustalili, gdzie znajduje się pojazd. Auto było pozamykane, w środku nie było kierowcy. Na miejsce ściągnięty został policyjny pies tropiący wraz przewodnikiem. Pies bardzo szybko doprowadził funkcjonariuszy do miejsca ukrycia się kierowcy. Okazało się, że mężczyzna chcąc uniknąć zatrzymania, wszedł na drzewo na jednym z podwórek osiedla Gajowice.

Podejrzany został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Poszkodowana kobieta z poważnymi obrażeniami ciała trafiła do szpitala.

Dzisiaj mężczyzna został doprowadzony przez policjantów do prokuratury na przesłuchanie. Zatrzymanemu, za czyn, o który jest podejrzany grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

policja.pl