Jagiełło nie może zeznawać

Jagiełło nie może zeznawać

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przerwano przesłuchanie Andrzeja Jagiełły - podejrzanego o ujawnienie tajnej informacji w tzw. sprawie starachowickiej. Przesłuchiwany źle się poczuł.
W trakcie składania wyjaśnień w kieleckiej Prokuraturze Okręgowej Andrzej Jagiełło źle się poczuł. Przesłuchanie zostało przerwane, a poseł został zawieziony do szpitala.

Wcześniej prokurator postawił mu zarzut utrudniania postępowania karnego przez przekazanie staroście i wiceprzewodniczącemu Rady Powiatu informacji o planowanych czynnościach CBŚ (CBŚ zamierzało zatrzymać szereg osób, w tym także podejrzewane o handel bronią, materiałami wybuchowymi i o wprowadzanie do obrotu środków psychotropowych). Małgorzata Perz z Prokuratury Okręgowej w Kielcach, zasłaniając się tajemnicą śledztwa odmówiła odpowiedzi na pytanie, czy Jagiełło przyznał się do winy.

W szpitalu lekarz stwierdził, że poseł nie może kontynuować wyjaśnień. Prokuratura powołała biegłego lekarza w tej sprawie. Nie wiadomo jednak, kiedy wyda on opinię i kiedy możliwe będzie kontynuowanie przesłuchania.

Prokurator nie podjął decyzji o zastosowaniu wobec Jagiełły środka zapobiegawczego, np. aresztu. Takie decyzje będą rozważane albo po zakończeniu przesłuchania, albo po uzyskaniu opinii lekarza, że nie jest możliwe jego kontynuowanie - wyjaśniła Perz.

Jej zdaniem, nie ma obawy, że poseł będzie utrudniał postępowanie skoro sam w tak krótkim czasie złożył wniosek o pociągnięcie go do  odpowiedzialności karnej. Nie pilnują go w szpitalu policjanci, ale "jest z nim kontakt" - oznajmiła.

Parlamentarzysta złożył na ręce marszałka Sejmu oświadczenie o  wyrażenie zgody na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej, dlatego mógł zostać przesłuchany w charakterze podejrzewanego.

Po przesłuchaniu Jagiełły zapadnie decyzja, kiedy i w jakim charakterze zostanie przesłuchany wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Zbigniew Sobotka.

em, pap

Czytaj też: Jagiełlo zdradził!