Tajny raport NIK: Służby specjalne nadzorują same siebie

Tajny raport NIK: Służby specjalne nadzorują same siebie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tajny raport NIK: Służby specjalne nadzorują same siebie (fot. NIK)
- Służby specjalne nadzorują same siebie. Nawet szef rządu nie ma prawnych narzędzi do ich skutecznej kontroli - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli w tajnym raporcie.
Przez kilka ostatnich miesięcy NIK sprawdzała, w jaki sposób rząd sprawuje kontrolę nad służbami specjalnymi tj. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralne Biuro Antykorupcyjne, Agencja Wywiadu, Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Służba Wywiadu Wojskowego.

Raport trafi do najważniejszych osób w państwie. Opinia publiczna zobaczy wyłącznie lakoniczny komunikat. Z raportu wynika, że Donald Tusk „pozbawiony jest ważnych instrumentów nadzoru, pełnej wiedzy na temat procedur wewnętrznych, kontroli działalności operacyjno-rozpoznawczej w konkretnych sprawach”.

- Przepisy ograniczają możliwość sprawowania skutecznego nadzoru nad służbami przez Prezesa Rady Ministrów. (…) W istocie więc ustawodawca zobowiązał go do nadzoru nad służbami specjalnymi, dając mu ograniczone możliwości zweryfikowania przekazywanych przez służby informacji. Taki stan prawny powoduje, że w wielu obszarach służby pozbawione zewnętrznego nadzoru kontrolują same siebie – napisał prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski.

Zgodnie z prawem premier ma za zadanie nadzór nad służbami specjalnymi. W tym celu może powołać także ministra koordynatora.

- Ustaliliśmy, że decyzje podejmowane przez Przewodniczącego Kolegium (…) w znacznym stopniu nie były następnie egzekwowane. Zdaniem Izby brak jest systemowego rozwiązania służącego monitorowaniu stopnia realizacji ocen i opinii Kolegium, jak również decyzji Przewodniczącego Kolegium- czytamy w komunikacie NIK.

Premier w imiennym rozporządzeniu scedował uprawnienia nadzoru na Bartłomieja Sienkiewicza. Daje to ministrowi spraw wewnętrznych możliwość przygotowywania projektów rozwiązań prawnych dla służb specjalnych, ale także będzie mógł żądać od nich informacji związanych z “planowaniem i wykonywaniem powierzonych zadań”.

- Szefowie poszczególnych służb różnie to jednak rozumieją. Niektórzy odmawiają przekazywania informacji Sienkiewiczowi. Uznają, że rozporządzenie jest aktem prawnym niższej rangi niż ustawa o ABW czy CBA. A w ustawach nie ma mowy o przekazywaniu każdej informacji ministrowi - mówi portalowi tvn24.pl jeden z byłych szefów służb.

tvn24.pl