Rządowe przemówienia w Sejmie. Iwiński: To karykatura demokracji

Rządowe przemówienia w Sejmie. Iwiński: To karykatura demokracji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tadeusz Iwiński (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Zdaniem posła Iwińskiego kluby mają za mało czasu na dyskusję po wystąpieniu premiera i ministrów. - Każdy członek rady ministrów może zabrać głos. Ja tego głosu tylko udzielam. Tak wynika z regulaminu Sejmu - przekonywała Kopacz, po czym oddała głos ministrowi Markowi Biernackiemu.
- Mieliśmy w historii Polski Sejm Niemy, ale niedobrze, żeby był teraz "półniemy" - ocenił polityk SLD, Tadeusz Iwiński.  Argumentuje on, że posłowie nie zostali wcześniej poinformowani, że po wystąpieniu premiera głos zabiorą szefowie poszczególnych resortów. Mówi, że w związku z tym za mało czasu przeznaczono na wystąpienia klubów.

- Trudno znaleźć dla takiej sytuacji uzasadnienie. Minister Sienkiewicz nie wie nawet jaka jest długość granicy ukraińskiej. Zgłaszam wniosek o przerwę i zebranie Konwentu Seniorów. To co się dzieje to karykatura demokracji parlamentarnej, żeby po 17 wystąpieniach ministrów było ograniczenie dla klubów. Taka rzecz nie zdarzyłaby się na Zachodzie - powiedział Iwiński - zakończyła się pierwsza faza parlamentarnego spektaklu Tuska.

TVN24