Polska ambasada zamierza jednak wystąpić do Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnej o przedłużenie intensywnych poszukiwań z udziałem kilkunastoosobowej grupy i śmigłowca.
Czterodniowe poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Nie odnaleziono 45-letniego Polaka, który zaginął w środę, gdy wraz z dwójką kolegów wracał ze szczytu. Po drodze turystów zaskoczyła zamieć i stracili ze sobą kontakt. Dwaj pozostali Polacy zostali uratowani - jeden zszedł do schroniska, a drugi zdołał wezwać pomoc przez telefon komórkowy. Zaginiony był doświadczonym alpinistą i był odpowiednio wyekwipowany.
Na Elbrusie (5642 m npm), najwyższym szczycie Kaukazu, wielokrotnie dochodziło do zaginięć. W ubiegłym roku przez kilka dni szukano polskiego turysty z Lublina. Gdy jego szanse na przeżycie oceniano jako niewielkie, Polak niespodziewanie się odnalazł. Okazało się, że zdołał zejść po jednym ze zboczy wulkanicznego szczytu i dotarł do osady pasterskiej.
Elbrus wśród amatorów wspinaczki uchodzi za szczyt stosunkowo łatwy technicznie do zdobycia. Największym problemem są tu gwałtowne i częste załamania pogody.
em, pap