Jego zdaniem, niemiecka ludność w Polsce nadal jest dyskryminowana i wywłaszczana i jak twierdzi Pawelka, znanych jest wiele takich przypadków. Wypędzenie zakończy się dopiero wtedy, gdy zniknie ta niesprawiedliwość, mówił. "Do tego czasu będziemy próbowali informować Unię Europejską o przypadkach dyskryminacji w Polsce, domagać się zmiany i popierać skargi przed polskimi sądami, Europejskim Trybunałem Praw Człowieka i ostatecznie zbiorowe skargi w Stanach Zjednoczonych" - ostrzegł w niedzielę na zakończenie spotkania.
Domagał się też od rządu polskiego, aby ostatecznie wytłumaczył się wobec wypędzonych, czego do dzisiaj nie uczynił.
Obecni w Norymberdze wiceszef frakcji CDU/CSU w Bundestagu Friedrich Merz (CDU) oraz minister spraw socjalnych Bawarii Christa Stewens (CSU) również opowiedzieli się za anulowaniem powojennych aktów prawnych.
W dwudniowym 31. spotkaniu niemieckich Ślązaków, przebiegającym pod hasłem "Ojczyzna jest prawem człowieka", uczestniczyło na norymberskich terenach targowych, według szacunków organizatorów, ok. 80 tysięcy osób z całego świata.
em, pap