Skok do elity

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aleksander Waleriańczyk został młodzieżowym mistrzem Europy w skoku wzwyż. Ale jest i bardziej sensacyjna wiadomość. Polak skoczył aż 2,36 m. W tym roku nikt na świecie nie uzyskał lepszego rezultatu.
W historii polskich skoków tylko Artur Partyka uzyskał lepszy wynik (2,38 m w 1996 r.)

Brązowy medal rozgrywanych w Bydgoszczy młodzieżowych mistrzostw Europy wywalczył Wojciech Borysiewicz (SKLA Sopot) - 2,27, a czwarte miejsce zajął Robert Wolski (MKLA Łęczyca) - 2,25. Wszyscy ustanowili rekordy życiowe.

"Dzisiejszy wynik jest dla mnie zaskoczeniem - powiedział Waleriańczyk. - Absolutnie nie spodziewałem się, że zajmę w  historii tej konkurencji w Polsce miejsce za Arturem Partyką".

Na pytanie skąd taki nagły wzrost formy, zawodnik Wawelu Kraków powiedział: "Ten przypływ jest skutkiem redukcji wagi ciała. Chcę ją jeszcze zmniejszyć".

Artur Partyka przywitał 21-letniego bohatera niedzielnego konkursu słowami: "Strzeliłeś byka! Dlaczego nie atakowałeś 2,40?"

Waleriańczyk w pierwszych próbach zaliczył 2,15, 2,21, 2,25, 2,27, 2,29, 2,34, a w drugiej 2,36. Był bliski pokonania poprzeczki na wysokości 2,39. Zdaniem Partyki, który dziesięć razy atakował 2,40, wychowanek trenera Bory mógł z powodzeniem skoczyć 2,40, gdyby zdecydował się na to wcześniej, mając już zapewniony złoty medal, po próbie na 2,27.

"Na skoki powyżej 2,35 może sobie pozwolić światowa elita - powiedział Artur Partyka. - Dowodem jest to, że najlepszy w tym roku wynik na świecie to 2,35. Czy drżało serce, gdy Alek atakował 2,39? Nie, to jest trochę inaczej jak bywało kiedyś. Nie jestem już zawodnikiem. Gdybyśmy rywalizowali na skoczni, z pewnością inna byłaby reakcja. Wszystkie rekordy są po to, żeby je  poprawiać. Mój czas się skończył, zaczął się czas Aleksandra i  jego rówieśników".

Zdaniem wicemistrza olimpijskiego i świata, jeśli Waleriańczyk zdoła utrzymać przez miesiąc tę wysoką formę, to w Paryżu będzie w  gronie faworytów mistrzostw świata. "Obserwując go podczas konkursu, myślę, że nie będzie to dla niego obciążeniem" - ocenił Partyka.

rp, pap