Górnicy próbowali wedrzeć się do Holdingu. "Złodzieje! Chcemy wypłaty!"

Górnicy próbowali wedrzeć się do Holdingu. "Złodzieje! Chcemy wypłaty!"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Górnicy próbowali wedrzeć się do Holdingu. "Złodzieje! Chcemy wypłaty!" (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Jak informuje RMF24, 30 policjantów zablokowało wejście do budynku Katowickiego Holdingu Węglowego. 2 tys. osób pikietuje w obronie kopalni Kazimierz-Juliusz.
Przy dźwięku werbli i trąbek około 2 tysiąc osób przemaszerowało ulicami Katowic w obronie kopalni. Górnicza manifestacja przeniosła się z Sosnowca do stolicy województwa.

Protestujący pod siedzibą Holdingu spalili koszulkę z napisem "Policja", rzucali też plastikowymi butelkami z wodą w kierunku budynku. Krzyczeli: "Złodzieje! Chcemy wypłaty!". Kilka lekko rannych osób zostało opatrzonych przez będących na miejscu lekarzy, zaś dwie kolejne zostały zatrzymane przez policję. W ruch poszedł gaz łzawiący i gumowe kule.

Protestujący zażądali rozmowy z prezesem Holdingu, ale tak się nie stało. Ludzie próbowali dowiedzieć się, kiedy otrzymają pieniądze. Prócz samych górników, na demonstracji obecne były kobiety z dziećmi.Oprócz kilku agresywnych manifestantów byli ludzie, którzy po prostu chcieli dowiedzieć się co z ich wypłatami.

 - My tylko chcemy się zapytać gdzie są nasze pieniądze? Gdzie jest nasza druga część wypłaty? Ja z pierwszej części zapłaciłam rachunki, a z drugiej? Ja nie mam za co żyć... - mówiła jedna z protestujących kobiet.

Najważniejsza sprawa to zatrudnienie w innych kopalniach. Górnicy mają to zapewnione, ale bez uprawnień, które wypracowali przed 20, czasami 30 lat pracy i dlatego dziś maszerowali.

RFM24