Policjanci zostali przyłapani na piciu alkoholu w jednostce w trakcie wizyty Baracka Obamy w Polsce. Tylko jeden z trzech wysokich rangą oficerów komendy stołecznej zostanie ukarany. Postępowanie dyscyplinarne prowadzone przez mazowiecką komendę kończy się za tydzień - podaje RMF FM.
Wobec jednego z funkcjonariuszy postępowanie umorzono, ponieważ szef wydziału terroru kryminalnego i zabójstw, który pił na służbie, przeszedł na emeryturę. Ten policjant był najbardziej pijany - miał 1,7 promila alkoholu w organizmie.
Wcześniej, umorzono postępowanie wobec szefa wydziału kryminalnego - nie dało się potwierdzić, że mężczyzna był pijany, ponieważ jako jedyny odmówił badania alkomatem. Ostatni z oficerów nie uniknie odpowiedzialności - rzecznik dyscyplinarny już pisze orzeczenie w jego sprawie.
Funkcjonariusze mieli być pijani w trakcie obchodów rocznicy wyborów z 4 czerwca 1989 r., czyli operacji "Jubileusz".
RMF FM
Wcześniej, umorzono postępowanie wobec szefa wydziału kryminalnego - nie dało się potwierdzić, że mężczyzna był pijany, ponieważ jako jedyny odmówił badania alkomatem. Ostatni z oficerów nie uniknie odpowiedzialności - rzecznik dyscyplinarny już pisze orzeczenie w jego sprawie.
Funkcjonariusze mieli być pijani w trakcie obchodów rocznicy wyborów z 4 czerwca 1989 r., czyli operacji "Jubileusz".
RMF FM