Państwo straci 3 mld zł? NIK: Będziemy to analizować

Państwo straci 3 mld zł? NIK: Będziemy to analizować

Dodano:   /  Zmieniono: 
Krzysztof Kwiatkowski, fot. Wprost
- Im mniej podatków ściągniemy, im tych ryb w mętnej wodzie będzie więcej, tym de facto większe podatki muszą później zapłacić uczciwi Polacy, a ci, którzy prowadzą firmy, konkurują z tymi nieuczciwymi, czyli są z góry skazani na gorsze pozycje - mówił prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski, podkreślając, że system skarbowy jest "coraz mniej skuteczny w ściąganiu przestępców".
"Rzeczpospolita" pisała o opóźnieniu z ogłoszeniem ustawy, która miała ukrócić unikanie płacenia podatków dzięki wyprowadzaniu pieniędzy przez polskie firmy do rajów podatkowych -  chodzi o ponad 3 mld zł. Prawdopodobnie jednak, nowe prawo zacznie obowiązywać z rocznym poślizgiem, a wszystko przez Rządowe Centrum Legislacji.  - Będziemy to analizować. Jesteśmy teraz na etapie przyjmowania planu kontroli na przyszły rok. Każdy z takich sygnałów jest bardzo poważnie analizowany, ten wczorajszy również - mówił na antenie RMF FM Krzysztof Kwiatkowski, prezes Najwyższej Izby Kontroli. - Mam nadzieję, że będziemy mieli możliwość sprawdzenia, skąd mogą wynikać opóźnienia w drukowaniu dzienników urzędowych. Drukowanie to jest umowne, bo pamiętajmy, że dzisiaj mówimy o zamieszczeniu w internetowym wydaniu Dziennika Urzędowego stosownych przepisów - dodał.

 - Uważam, że systemowo warto się przyjrzeć, skąd mogą powstać takie opóźnienia, szczególnie, jeżeli w tym konkretnym wypadku dziennikarze wręcz mówią o ogromnych konsekwencjach finansowych tego typu zaniechania. To na pewno musi być przedmiot zainteresowania Najwyższej Izby Kontroli - zastrzega Kwiatkowski.

Prezes przyznał, że system skarbowy jest "coraz mniej skuteczny w ściąganiu przestępców". - Im mniej podatków ściągniemy, im tych ryb w mętnej wodzie będzie więcej, tym de facto większe podatki muszą później zapłacić uczciwi Polacy, a ci, którzy prowadzą firmy, konkurują z tymi nieuczciwymi, czyli są z góry skazani na gorsze pozycje. Trzeba zrobić wszystko, żeby aparat państwa, administracja publiczna funkcjonowała w taki sposób, żeby nie było równych i równiejszych - zauważa Kwiatkowski.

Szef NIK mówił także o kontroli dotyczącej wydatkowania przez Polskę środków unijnych. - Polska jest w grupie trzech państw, oprócz Niemiec i Danii, gdzie najsprawniej przyjmowaliśmy różne dokumenty w uzgodnieniu z Komisją Europejską, które umożliwią jak najszybsze rozpoczęcie procedury konkursowej w wydatkowaniu środków. Trochę podsumowaliśmy tę perspektywę, która się zakończy wydaniem ponad 95 procent środków, a pewnie to będzie wskaźnik jeszcze znacząco wyższy. Szczególnie, że niektóre kraje w Europie Środkowej wydadzą nawet nie połowę środków, które miały przyznane na tę perspektywę budżetową, która już za nami - podkreślał.

Kwiatkowski odniósł się również do wysyłania przez NIK kontrolerów na Ukrainę, którzy mają szkolić tamtejsze służby. - W naszym polskim narodowym interesie jest to, żebyśmy mieli sąsiada, który się rozwija, jest obliczalny, gdzie nie dochodzi do wydarzeń nieprzewidzianych. My polskich żołnierzy nie wyślemy, żeby walczyli w Doniecku czy w Donbasie, ale możemy wysłać naszych ekspertów, którzy będą szkolić przedstawicieli administracji ukraińskiej, także kontrolerów kontroli państwa - mówił prezes NIK i podkreślił, że proces ten trwa od początku roku.

RMF FM