Tusk: Na żadnym ze spotkań z Putinem żadna tego typu propozycja nie padła

Tusk: Na żadnym ze spotkań z Putinem żadna tego typu propozycja nie padła

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. premier.gov.pl)
- Na żadnym ze spotkań z prezydentem Putinem żadna tego typu propozycja nie padła - powiedział Donald Tusk w radiu TOK FM odnosząc się do wypowiedzi Radosława Sikorskiego w amerykańskim serwisie Politico.
- Chciała (red. Rosja), byśmy zaangażowali swe wojska na Ukrainie. To były sygnały, jakie od nich dostawaliśmy. Od lat wiedzieliśmy, w jaki sposób myślą. To była jedna z pierwszych rzeczy, jakie mojemu premierowi Donaldowi Tuskowi powiedział Putin. Stwierdził wtedy, że Ukraina to sztucznie stworzony kraj, że Lwów jest polskim miastem, i że moglibyśmy to wspólnie rozwiązać. Na szczęście Tusk nie odpowiedział. Wiedział, że jest nagrywany - powiedział w wywiadzie dla Politico Sikorski.

Jak zapewnił Donald Tusk na żadnym ze spotkań z prezydentem Rosji Władimirem Putinem nie padła tego typu propozycja. Dodał, iż Sikorski mówiąc, że pamięć go zawiodła, zamknął sprawę.

- Jeśli chodzi o spotkania międzynarodowe, kilka tysięcy lat temu ludzkość wynalazła coś takiego jak dyplomacja. A w polityce i szczególnie w dyplomacji pierwszą zasadą jest jak najwięcej wiedzieć i jak najmniej mówić, nigdy odwrotnie. Dlatego powściągliwość, a często milczenie, jest naprawdę złotem. Ale nie po to, żeby coś ukrywać - tłumaczył Tusk.

Tusk powiedział, że było kilka spotkań z Władimirem Putinem. Pierwsze z nich w 2009 roku w Polsce, następnie spotkanie przy okazji szczytu ekonomicznego w Davos i dwa spotkania smoleńskie.

- Nie, nie było spotkań w cztery oczy w Moskwie. Było spotkanie w wąskim gronie. Być może niektórzy mylą te formuły. Spotkanie w wąskim gronie to cztery na cztery lub pięć na pięć. Po stronie polskiej uczestniczyli ówczesny minister Nowak, ówczesny minister Grupiński, minister Sikorski, ambasador Bahr. Skład tego typu nie jest tajemnicą. Są zdjęcia, także filmowe - mówił Tusk.

- Nie mam powodu, aby kwestionować ostateczne wyjaśnienie Sikorskiego. Ono może jest mało atrakcyjne dziennikarsko, ale jest prawdziwe - zakończył.

tokfm.pl