Już siedem osób usłyszało zarzuty korupcji wyborczej w Bogatyni w województwie dolnośląskim. U jednego z zatrzymanych znaleziono pieniądze i listę osób uprawnionych do głosowania - podaje tvn24.pl.
- W wyniku prowadzonego śledztwa zarzuty usłyszało już siedem osób, które mogą mieć związek z korupcją wyborczą w Bogatyni. Jeden z nich miał przekupować pozostałych, by w zamian za pieniądze oddawali głos na konkretnego kandydata - powiedział Dariusz Kończyk, prokurator rejonowy ze Zgorzelca.
Do pierwszego zatrzymania doszło w niedzielę przed południem. Był to 23-letni mężczyzna, u którego znaleziono listę uprawnionych osób do głosowani. Nieoficjalnie wiadomo, że miał także znaczną kwotę pieniędzy.
Prokuratura nie wyklucza kolejnych zatrzymań. - Sprawa jest rozwojowa - powiedział Kończyk.
tvn24.pl
Do pierwszego zatrzymania doszło w niedzielę przed południem. Był to 23-letni mężczyzna, u którego znaleziono listę uprawnionych osób do głosowani. Nieoficjalnie wiadomo, że miał także znaczną kwotę pieniędzy.
Prokuratura nie wyklucza kolejnych zatrzymań. - Sprawa jest rozwojowa - powiedział Kończyk.
tvn24.pl