Jadący drogą rowerzysta został wepchnięty przez dwóch mężczyzn pod przejeżdżający autobus. Sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia, a zaatakowany przez nich 31-latek zginął na miejscu.
- Z relacji świadków wynika, że o godz. 13:55 przy ul. Nawrockiego z zaparkowanego samochodu wyszło dwóch mężczyzn, którzy popchnęli jadącego w kierunku centrum 31-letniego rowerzystę. Ten stracił równowagę i uderzył głową w bok nadjeżdżającego z przeciwka autobusu - informuje kom. Joanna Szczęsna z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach .
Mimo jazdy w kasku, mężczyzna nie przeżył. Siła uderzenia była tak duża, że pękła szyba autobusu.
Pasażerom autobusu, którzy byli świadkami zdarzenia, udało się zapamiętać markę i numer rejestracyjny pojazdu, którym uciekli z miejsca zdarzenia sprawcy. Obecnie policja poszukuje właściciela Renault Megane, podejrzewanego o spowodowanie tragicznego zdarzenia.
nr, tvn24.pl
Mimo jazdy w kasku, mężczyzna nie przeżył. Siła uderzenia była tak duża, że pękła szyba autobusu.
Pasażerom autobusu, którzy byli świadkami zdarzenia, udało się zapamiętać markę i numer rejestracyjny pojazdu, którym uciekli z miejsca zdarzenia sprawcy. Obecnie policja poszukuje właściciela Renault Megane, podejrzewanego o spowodowanie tragicznego zdarzenia.
nr, tvn24.pl