Jak podaje tvn24.pl, po prawie 15 godzinach negocjacji, rozmowy ministerstwa zdrowia z lekarzami zrzeszonymi w Porozumieniu Zielonogórskim zakończyły się sukcesem. Przed godz. 7 rano przedstawiciele PZ porozumieli się z szefem resortu zdrowia Bartoszem Arłukowiczem. Gabinety lekarzy z PZ mają zostać otwarte.
Spotkanie w ministerstwie zdrowia rozpoczęło się o godz. 16. Pojawili się na nim przedstawiciele Porozumienia Zielonogórskiego: Jacek Krajewski (szef PZ), Marek Twardowski (z zarządu PZ), prawnik Ryszard Bigosiński, oraz Marek Sobolewski i Tomasz Zieliński (eksperci PZ).
Po godz. 22 do tego grona dołączyli jeszcze Teresa Dobrzańska-Pielichowska (prezes Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców), Mariusz Małecki (z PZ na Podkarpaciu) i Włodzimierz Bałtruczuk (prezes Podlaskiego Związku Lekarzy Pracodawców).
Jak twierdził Małecki, "brak jest woli porozumienia ze strony ministra", a PZ otrzymało informacje, że rozmowy w resorcie idą w złym kierunku. - Najprawdopodobniej mamy do czynienia z PR-owskim show w wykonaniu pana ministra. Jesteśmy zdeterminowani, by pozostać w ministerstwie tak długo, aż będzie możliwe otwarcie naszych przychodni - mówił Małecki.
Na razie rzecznik ministerstwa zdrowia nie skomentował wypowiedzi przedstawicieli Porozumienia Zielonogórskiego, powiedział tylko, że wciąż trwają rozmowy.
- Od początku stawiam sprawę jasno, że nie rozmawiam z przedstawicielami Porozumienia Zielonogórskiego, kiedy drzwi gabinetów są zamknięte przed pacjentami. Dziś jest jednak święto, wszyscy lekarze rodzinni mają dzień wolny (...), a pacjenci nie są zakładnikami grupy 15 proc. lekarzy z Porozumienia Zielonogórskiego. Zapraszam więc PZ na rozmowę, dziś na godz. 16 - mówił we wtorek Arłukowicz przed spotkaniem z PZ.
tvn24.pl
Po godz. 22 do tego grona dołączyli jeszcze Teresa Dobrzańska-Pielichowska (prezes Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców), Mariusz Małecki (z PZ na Podkarpaciu) i Włodzimierz Bałtruczuk (prezes Podlaskiego Związku Lekarzy Pracodawców).
Jak twierdził Małecki, "brak jest woli porozumienia ze strony ministra", a PZ otrzymało informacje, że rozmowy w resorcie idą w złym kierunku. - Najprawdopodobniej mamy do czynienia z PR-owskim show w wykonaniu pana ministra. Jesteśmy zdeterminowani, by pozostać w ministerstwie tak długo, aż będzie możliwe otwarcie naszych przychodni - mówił Małecki.
Na razie rzecznik ministerstwa zdrowia nie skomentował wypowiedzi przedstawicieli Porozumienia Zielonogórskiego, powiedział tylko, że wciąż trwają rozmowy.
- Od początku stawiam sprawę jasno, że nie rozmawiam z przedstawicielami Porozumienia Zielonogórskiego, kiedy drzwi gabinetów są zamknięte przed pacjentami. Dziś jest jednak święto, wszyscy lekarze rodzinni mają dzień wolny (...), a pacjenci nie są zakładnikami grupy 15 proc. lekarzy z Porozumienia Zielonogórskiego. Zapraszam więc PZ na rozmowę, dziś na godz. 16 - mówił we wtorek Arłukowicz przed spotkaniem z PZ.
tvn24.pl