Naczelna Rada Aptekarska chce, by tabletki "dzień po" były na receptę

Naczelna Rada Aptekarska chce, by tabletki "dzień po" były na receptę

Dodano:   /  Zmieniono: 4
Tabletka dzień po (fot.sxc.hu)
Naczelna Rada Aptekarska wydała oświadczenie, w którym stwierdza, że bezpieczniejsze dla zdrowia kobiet byłoby wydawanie tabletek "dzień po" jedynie na receptę.

"Biorąc pod uwagę działania niepożądane tabletek zawierających octan uliprystalu i interakcje z wieloma lekami, Prezydium Naczelnej Rady Aptekarskiej uważa, iż bezpieczniejsze dla zdrowia kobiet byłoby wydawanie tych tabletek wyłącznie na receptę, zwłaszcza że wystawienie recepty poprzedzone jest badaniem lekarskim. Jest też wówczas możliwość poinformowania kobiety o skutkach stosowania tych tabletek i przeciwskazaniach" - napisano.

Naczelna Rada Aptekarska zwróciła się do premier Ewy Kopacz oraz ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, by bezzwłocznie podjęli oni skuteczne działania mające wprowadzić regulacje prawne, które spowodują, że tabletki "dzień po" będą wydawane na receptę.

"Podkreślamy, że częste stosowanie tych tabletek powoduje zaburzenia hormonalne, rozregulowanie cyklu menstruacyjnego. Jest to duża ingerencja w układ hormonalny, co przy częstym stosowaniu może w konsekwencji stwarzać problemy z zajściem w ciążę, a później nawet przyspieszyć przekwitanie. Nie są też znane skutki oddziaływania octanu uliprystalu na płód, jeśli po zażyciu tabletki hamującej lub opóźniającej owulację dojdzie do implantacji zarodka" - podkreślono w piśmie.

nia.org.pl