Ochojska nie wsiadła do Pendolino. Miętek: Pracownicy chcieli pomóc, ona odmówiła

Ochojska nie wsiadła do Pendolino. Miętek: Pracownicy chcieli pomóc, ona odmówiła

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janina Ochojska (Fot. Maksymilian Rigamonti) 
Prezes Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek na antenie radiowej Jedynki odniósł się do incydentu do jakiego doszło na krakowskim dworcu, gdzie Janina Ochojska nie została wpuszczona na pokład pociągu Pendolino. Jego zdaniem wina leżała po stronie założycielki Polskiej Akcji Humanitarnej.
- Według moich informacji ta platforma służy do wjazdu wózkiem na pokład tego pociągu. Natomiast załoga pociągu zaproponowała pani Ochojskiej wszelką pomoc w dostaniu się o kulach, ponieważ pani Ochojska poruszała się o kulach, nie na wózku. Ta platforma nie jest stabilna. Chcieli pomóc. Ona odmówiła. Chciała za wszelką cenę wjechać na tej platformie - powiedział gość Jedynki.

Janina Ochojska, założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej, poinformowała na Twitterze, że "Pendolino Kraków-Warszawa o 8.03 nie wzięło mnie na pokład, ponieważ nie przysługuje mi wejście przez platformę". Ochojska porusza się o kulach. Jak twierdzi, pociąg nie jest przystosowany dla niepełnosprawnych - podaje TVN 24.

- Chciałam jechać Pendolino z Krakowa do Warszawy. Odległość pociągu od peronu jest spora, dlatego poprosiłam o wyciągnięcie platformy, żebym mogła wsiąść do środka. Konduktorzy nie zgodzili się jednak - powiedziała Ochojska. - Powiedzieli mi, że mogą mnie do środka wciągnąć. Ja powiedziałam, że nie chcę być wciągana, bo to niebezpieczne - dodała.

Do sprawy odniosła się rzeczniczka PKP Intercity, Zuzanna Szopowska. - Sprawa wymaga wyjaśnienia - powiedziała. Wyjaśniła, że w każdym składzie Pendolino trzeci wagon, licząc od lokomotywy, jest przystosowany dla niepełnosprawnych. - Są tam m.in. drzwi ze specjalnym podnośnikiem, który się wysuwa i pomaga dostać się do wagonu - stwierdziła.  Zaznaczyła, że winda przeznaczona jest dla osób na wózkach. - Tym osobom platforma gwarantuje bezpieczne wejście. Nie ma tam barierek, dlatego wszystkie inne osoby (w zamian - red.) mogą liczyć na pomoc drużyny konduktorskiej, nie korzystając z platformy - dodała. Zaznaczyła, że PKP Intercity "bardzo przeprasza za całą tę sytuację panią Janinę Ochojską".

TVN 24, Polskie Radio Program pierwszy, Twitter