Szydło: Co jakiś czas pojawiają się opowieści o delfinie ojcobójcy. To zabawne

Szydło: Co jakiś czas pojawiają się opowieści o delfinie ojcobójcy. To zabawne

Dodano:   /  Zmieniono: 
Beata Szydło (fot. PiS)
Wiceprzewodnicząca Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło w rozmowie z "Gazetą Wyborczą” odniosła się do spekulacji, jakoby potencjalny dobry wynik uzyskany przez Andrzeja Dudę w wyborach prezydenckich miał spowodować zmianę we władzach Prawa i Sprawiedliwości.
- W PiS co jakiś czas pojawiają się opowieści o delfinie ojcobójcy, co jest dość zabawne. Andrzej będzie prezydentem Rzeczypospolitej. A premierem - Jarosław Kaczyński Czytałam bzdury, że podupadł na zdrowiu. A już to, że słodzi ogromną ilością cukru herbatę, jest wyssane z palca. Wiele herbat wypiłam z Jarosławem Kaczyńskim, on nie słodzi w ogóle – powiedziała Szydło.

Wiceszefowa partii zaznaczyła, że pierwszym celem w wyborach prezydenckich było zbudowanie rozpoznawalności Andrzeja Dudy, a 10 maja w PiS "będą się cieszyć ze zwycięstwa”.

- Dziś jest tylko dwóch poważnych kandydatów i Polacy powinni poznać ich poglądy na różne sprawy. A jak patrzę na pozostałych kandydatów, to nie wiem, czy chcą zaistnieć tylko dlatego, że za chwilę będą wybory parlamentarne. Lewica nie ma jednego kandydata. Ludzie lewicy wiedzą dziś, że ich głosy w tych wyborach będą stracone. Jest też pytanie, co z tym elektoratem będzie chciał zrobić Komorowski. Z jednej strony chciałby kokietować prawicowy elektorat, a z drugiej odłogiem leży lewa strona. Nie da się połączyć wody z ogniem. Myślę, że testem będzie konwencja antyprzemocowa – powiedziała o potrzebie zorganizowania debaty przedwyborczej Szydło.

Polityk zaznaczyła także, że nie powtórzy się sytuacja, gdy premier jest z Platformy Obywatelskiej, a prezydent z Prawa i Sprawiedliwości. - W 2015 r. nie będzie tego kłopotu. Będziemy mieli i prezydenta Andrzeja Dudę, i premiera Jarosława Kaczyńskiego – podsumowała.

Gazeta Wyborcza