- Nie chcę nikogo straszyć, nie wierzę, że będą kolejne kroki agresji rosyjskiej. Ale gdyby miały być, to Polska jest wśród tych państw, które najbardziej powinny się jej obawiać - powiedział na antenie TVN24 europoseł PO Adam Szejnfeld.
Dziś w Rosji wyświetlono film dokumentalny opowiadający o tym, jak doszło do aneksji Krymu. W dokumencie prezydent Rosji Władimir Putin mówił, że w Polsce odbywało się szkolenie ukraińskich "nacjonalistów".
W ocenie Szejnfelda słowa Putina można traktować jako groźbę. - Jeżeli przywódca państwa, które prowadzi agresję wobec innych państw wrogo określa przedstawicieli innych narodów, to nie dzieje się bez przyczyny - zaznaczył.
Zdaniem Szejnfelda Putin chce wskazać Rosjanom wroga. - Spośród wszystkich narodów UE wybrał sobie Polaków. Nie chcę nikogo straszyć, nie wierzę, że będą kolejne kroki agresji rosyjskiej. Ale gdyby miały być, to Polska jest wśród tych państw, które najbardziej powinny się jej obawiać - mówił.
Z kolei europoseł Marek Jurek zaznaczył, że jest to kolejna odsłona wojny propagandowej. - Na to trzeba odpowiedzieć jasno i w sposób zjednoczony. Szkoda tylko, że wtedy, kiedy musimy wspólnie odpowiadać Rosji na jej oszczerstwa wobec Polski, nie tylko w Europie nie zawsze potrafimy mówić jednym głosem, ale także w Polsce - powiedział Jurek.
tvn24
W ocenie Szejnfelda słowa Putina można traktować jako groźbę. - Jeżeli przywódca państwa, które prowadzi agresję wobec innych państw wrogo określa przedstawicieli innych narodów, to nie dzieje się bez przyczyny - zaznaczył.
Zdaniem Szejnfelda Putin chce wskazać Rosjanom wroga. - Spośród wszystkich narodów UE wybrał sobie Polaków. Nie chcę nikogo straszyć, nie wierzę, że będą kolejne kroki agresji rosyjskiej. Ale gdyby miały być, to Polska jest wśród tych państw, które najbardziej powinny się jej obawiać - mówił.
Z kolei europoseł Marek Jurek zaznaczył, że jest to kolejna odsłona wojny propagandowej. - Na to trzeba odpowiedzieć jasno i w sposób zjednoczony. Szkoda tylko, że wtedy, kiedy musimy wspólnie odpowiadać Rosji na jej oszczerstwa wobec Polski, nie tylko w Europie nie zawsze potrafimy mówić jednym głosem, ale także w Polsce - powiedział Jurek.
tvn24