- Pan Bierecki od 2004 roku stosuje metodę zastraszania - mówiła w programie "Polityka przy kawie" Joanna Mucha z PO na temat założyciela SKOK Grzegorza Biereckiego.
Joanna Mucha tłumaczyła, iż Grzegorz Bierecki od 2004 roku stosuje metodę zastraszania w stosunku do dziennikarzy piszących o SKOK-ach. - Tą samą bronią będzie się posługiwał w tej chwili. Media już mówią ilu posłów ma kredyty w SKOK-ach - mówiła Mucha.
- Różnica między mną posiadającą kredyt w konkretnym banku a politykami PiS jest taka, że ja nie stosuję lobbingu na rzecz tego konkretnego banku. Posłowie PiS, najprawdopodobniej jedna trzecia z nich i rodziny zatrudnione w SKOK-ach przez kilka lat aktywnie lobbowały za tą instytucją i za tym, żeby nie poddawać jej kontroli nadzoru finansowego - tłumaczyła posłanka.
Joanna Mucha dodała, iż jeżeli PO zadecyduje o powołaniu komisji śledczej w sprawie SKOK-ów, to nie będzie się jej sprzeciwiała. - Uważam, że jest jeszcze przestrzeń dla organów państwa by sprawdzały tę sprawę. Moim zdaniem śledztwo powinno się toczyć w kierunku zorganizowanej grupy przestępczej - podkreśliła.
TVP Info
- Różnica między mną posiadającą kredyt w konkretnym banku a politykami PiS jest taka, że ja nie stosuję lobbingu na rzecz tego konkretnego banku. Posłowie PiS, najprawdopodobniej jedna trzecia z nich i rodziny zatrudnione w SKOK-ach przez kilka lat aktywnie lobbowały za tą instytucją i za tym, żeby nie poddawać jej kontroli nadzoru finansowego - tłumaczyła posłanka.
Joanna Mucha dodała, iż jeżeli PO zadecyduje o powołaniu komisji śledczej w sprawie SKOK-ów, to nie będzie się jej sprzeciwiała. - Uważam, że jest jeszcze przestrzeń dla organów państwa by sprawdzały tę sprawę. Moim zdaniem śledztwo powinno się toczyć w kierunku zorganizowanej grupy przestępczej - podkreśliła.
TVP Info