"Super Express” poinformował, powołując się na własne ustalenia, że Kamil Durczok odmówił oddania próbek DNA, o które wnioskowała mokotowska Prokuratura Rejonowa badająca sprawę narkotyków odnalezionych w mieszkaniu, w którym przebywał dziennikarz.
- W ramach prowadzonego postępowania zwróciliśmy się do Kamila Durczoka o pobranie próbek DNA. Chodzi o ustalenie, skąd wzięły się ślady narkotyków, na które natrafili policjanci w połowie lutego w jednym z warszawskich mieszkań. W mieszkaniu tym przebywał Kamil Durczok. Dziennikarz, poprzez swojego pełnomocnika mecenasa Jacka Dubois, odmówił nam takich badań. To jednak nie kończy sprawy, bowiem zleciliśmy policji, żeby takie badanie w ramach dochodzenia jednak przeprowadziła – powiedział w rozmowie z "Super Expressem” Paweł Wierzchołowski, szef mokotowskiej prokuratury.
Policyjne śledztwo prowadzone jest w związku z publikacja w tygodniku „Wprost” materiału dot. incydentu do jakiego doszło 16 stycznia.
Super Express