Nałęcz: Komorowski nie ma żadnych kontaktów z Piotrem P. i Mariuszem G.

Nałęcz: Komorowski nie ma żadnych kontaktów z Piotrem P. i Mariuszem G.

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tomasz Nałęcz (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Prezydent nie ma żadnych kontaktów, ani z panem Piotrem P. ani z panem Mariuszem G. - powiedział na antenie TVN24 prezydencki doradca Tomasz Nałęcz komentując zdjęcie przedstawiane przez polityków PiS, na którym Komorowski stoi obok Piotra P., byłego oficera WSI, który podejrzewany jest o wyprowadzanie pieniędzy ze SKOK-u Wołomin.
Poseł PiS Joachim Brudziński również na antenie TVN24 pokazał zdjęcie Komorowskiego z Piotrem P. Fotografię wykonano na premierze filmu „1920 Bitwa Warszawska” Jerzego Hoffmana. Brudziński prezentując zdjęcie zaznaczył, że jest na nim "osoba, która jest bardzo zaangażowana w obronę WSI" przypomniał też, że Komorowski jako jedyny poseł Platformy Obywatelskiej głosował przeciwko rozwiązaniu Wojskowych Służb Informacyjnych.

- Komorowski został poproszony o zdjęcie z tymi panami, których nie zna. Takich zdjęć, takich spotkań są tysiące każdego roku - tłumaczył Nałęcz. Prezydencki doradca tłumaczył, że wszyscy politycy bywają w takich sytuacjach i z pewnością mają zdjęcia z osobami, których nie znają. - Ale żeby osoby publiczne, które mają świadomość takiej sytuacji, czyniły panu prezydentowi z tego zarzut, to rzeczywiście trzeba zrobić stójkę na dwunastnicy gęsi - podkreślił Nałęcz.

- Chcieliście użyć takiej pałki przeciwko Andrzejowi Dudzie no i bardzo boleśnie dostaliście tą pałką między oczy - dopowiedział Nałęczowi polityk PiS. - To, że dzisiaj próbujecie ze SKOK-u Wołomin uczynić taką wzorową histerię, i włączacie w to również Balcerowicza, jest najlepszym dowodem, że ten strach przed Andrzejem Dudą odbiera wam zdolność racjonalnego myślenia - dodał.

Nałęcz odpowiedział, że PiS mówi wciąż o tym zdjęciu, gdyż chce "ukryć kontakty swoich posłów i działaczy ze SKOK-ami".

W ocenie polityka SLD Włodzimierza Czarzastego sprawa SKOK-ów jest ważniejsza od zdjęcia, które pokazuje PiS. - W Polsce powstał system SKOK-ów. Ten system w tej chwili jest gwarantowany 3 miliardami złotych. Tyle trzeba było oddać ludziom oszukanym przez ten system SKOK-ów - mówił Czarzasty.

Czarzasty zaznaczył też, że SKOK-i "promowały działaczy PiS-u na swoich bilbordach”. - Został stworzony, moim zdaniem, korupcyjny układ i w związku z tym nie wiecie panowie z PiS-u jak z tego wyjść - stwierdził.

Zbigniew Ziobro (Solidarna Polska) zaznaczył, że istnieje kilkadziesiąt niezależnych od siebie SKOK-ów i nie można wrzucać wszystkiego do jednego worka. - Mamy w tej sprawie SKOK Wołomin, który wedle doniesień prokuratury i KNF-u miał dopuścić się ciężkich przestępstw na ogromną skalę. Ale są też inne SKOK-i, na przykład SKOK Stefczyka, którym kieruje pan Bierecki i który takich nadużyć się nie dopuszczał - przekonywał Ziobro.

TVN24