"The End". Policja zamyka nielegalne serwisy z filmami online

"The End". Policja zamyka nielegalne serwisy z filmami online

Dodano:   /  Zmieniono: 
"The End". Policja zamyka nielegalne serwisy z filmami online (fot. screenshot zalukaj.to) 
"The End" - taki napis na czarnym ekranie zobaczą użytkownicy 9 serwisów internetowych z filmami i serialami online, zamkniętych właśnie przez policję. Chodzi m.in. o serwisy darmochy.pl, zalukaj.to, iiTV.info, scs.pl oraz ekino.tv.
Policjanci z Olsztyna wspólnie z Prokuraturą Okręgową w Olsztynie sfinalizowali sprawę dotyczącą nielegalnej dystrybucji filmów w Internecie i prania pieniędzy. Sprawcy prowadzili portale filmowe, za pomocą których naruszali prawa autorskie. Następnie przez obrót pieniędzmi między kontami bankowymi, także poza granicami kraju, inwestowanie w papiery wartościowe, legalizowali środki pochodzące z nielegalnego biznesu. Podejrzani zgromadzili majątek wart wiele milionów złotych. Wszyscy wspólnicy zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty.

Wielowątkowa fabuła

Główny podejrzany w tym śledztwie Jarosław K., mieszkaniec powiatu olsztyńskiego, to na co dzień biznesmen prowadzący firmę oferującą usługi internetowe. Od 2010 roku, jak wynika z ustaleń policjantów i prokuratora, miał krok po kroku zmonopolizować w Polsce działalność polegającą na nielegalnej dystrybucji filmów w Internecie. Mężczyzna to właściciel jednego z największych w Polsce portalu tego typu. Policyjni eksperci zwalczający przestępczość gospodarczą dotarli do informacji, które wskazały, że 49-latek, aby ukryć swoją tożsamość założył szereg firm i kont poza granicami kraju, głównie na terenie Księstwa Lichtensteinie. Dzięki nim wyprowadzał z Polski środki finansowe. Jak wynika z zebranego materiału dowodowego, podejrzany obracał nimi – to około 10 mln złotych. „Wyprane pieniądze” to także jego zysk.

Wątek elbląski i podkarpacki

Do Jarosława K. dołączyło troje wspólników. 36-latek z Elbląga był odpowiedzialny za stworzenie bazy filmów oferowanych w Internecie i założenie firmy w USA wykorzystywanej do rozliczeń finansowych. Natomiast 27-letnia Joanna W. i 30-letni Marek R. z województwa podkarpackiego, którzy poprzez kontakt mailowy zaoferowali 49-latkowi swoje usługi, zajęli się praniem brudnych pieniędzy – finalnie transferem środków finansowych pochodzących z nielegalnej dystrybucji filmów z kont zagranicznych do Polski.

Zwrot akcji

Jak ustalili śledczy, nielegalne pieniądze trafiały także do spółki zarejestrowanej w jednym z krajów na terenie basenu Morza Śródziemnego. Firma ta inwestowała w akcje na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, ostatnio 8 mln złotych. Okazało się, że jej udziałowcem był właśnie Jarosław K. mieszkaniec powiatu olsztyńskiego. Policjanci, prokurator oraz Główny Inspektor Informacji Finansowych już zablokowali zainwestowane środki.

Punkt kulminacyjny

6 maja br. z prokuratorskimi nakazami policyjne grupy realizacyjne weszły do mieszkań i firm wszystkich podejrzanych. W każdej grupie był także biegły informatyk, który typował sprzęt do zabezpieczenia. Sprawcy zostali zatrzymani, nie stawiali oporu.

W sumie policjanci zabezpieczyli około 150 tysięcy złotych w gotówce, 40 komputerów  i dysków, 10 laptopów, dokumentację potwierdzającą relacje finansowe i biznesowe pomiędzy podmiotami w Polsce i za granicą. U głównego podejrzanego zabezpieczono na poczet grożących kar finansowych luksusową limuzynę marki Jaguar, kilka markowych zegarków wartych po co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych każdy, kilkadziesiąt kart telefonicznych SIM. 

Wszyscy zatrzymani zostali przewiezieni do Olsztyna i osadzeni w policyjnym areszcie.

Napisy końcowe

Wczoraj podejrzani zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Zarówno Jarosław K., jak i Radosław O. byli już notowani za naruszenie przepisów prawa autorskiego.

Wspólnicy od prokuratora usłyszeli zarzuty dotyczące nielegalnej dystrybucji filmów w celu osiągnięcia korzyści finansowej i prania brudnych pieniędzy. Ustalenia śledztwa wskazują także na to, że działalność przestępcza była głównym źródłem utrzymania sprawców. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

policja.pl, rmf24.pl