Cięcia do dyskusji (aktl.)

Cięcia do dyskusji (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
32 mld zł oszczędności w wydatkach publicznych na koniec 2007 r. przewiduje rządowy program na lata 2004-2007. To propozycje do publicznej debaty - mówi wicepremier Hausner.
W 2005 r. dług publiczny nieuchronnie przekroczy 55 proc. PKB, mimo wdrożenia planu oszczędnościowego - powiedział wicepremier Jerzy Hausner podczas konferencji prasowej, na której przedstawił założenia programu porządkowania i ograniczania wydatków publicznych i socjalnych. Jednak - jego zdaniem - przyjęcie tego programu zabezpiecza nas przed przekroczeniem konstytucyjnego 60-proc. progu zadłużenia.

Resort gospodarki podał w czwartek szczegóły przyjętego w środę przez rząd programu ograniczenia wydatków. Według niego, dług publiczny będzie narastał do 2006 roku, kiedy osiągnie 59,4 proc. PKB (w 2004 r. - 54,5 proc. PKB, w 2005 roku - 58,6 proc. PKB), a w 2007 zacznie nieznacznie spadać i zmniejszy się do do 58,7 proc. proc. PKB.

"Mimo znacznej skali redukcji wydatków aż do 2007 roku nie można w sposób zdecydowany ograniczyć tempa narastania długu publicznego" - głosi komunikat wydany przed konferencją.

Plan oszczędności zakłada obniżenie deficytu budżetu w 2004 roku do 43,362 mld zł przy braku waloryzacji rent i emerytur, w 2005 roku do 31,346 mld zł, w 2006 roku do 32,764 mld zł, w 2007 roku do 23,185 mld zł. W relacji do PKB deficyt ma zostać obniżony w 2004 r. do 5 proc. PKB, w 2005 do 3,4 proc., w 2006 do 3,3 proc. i w 2007 do 2,1 proc. PKB.

Hausner przedstawił też szczegóły proponowanych zmian w zakresie wydatków socjalnych. Zaproponował zmniejszenie wysokości wynagrodzenia za czas choroby i zasiłku chorobowego z 80 do 70 proc. należnego wynagrodzenia, co dałoby na koniec 2007 r. 500 mln zł oszczędności.

Program przewiduje ponadto m.in. odejście od waloryzacji wszystkich świadczeń oprócz waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych oraz minimalnego wynagrodzenia (nie byłoby waloryzacji np. zasiłków dla bezrobotnych); wdrożenie systemu emerytur pomostowych dla osób pracujących w szczególnych warunkach i o szczególnym charakterze; zrównanie i wydłużenie wieku emerytalnego; zróżnicowanie składki na KRUS w zależności od "majętności" rolników.

Do odstąpienia od planów likwidacji Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych mogą mnie przekonać dwa argumenty: czysto ekonomiczne i te związane ze świadomością społeczną - powiedział Hausner. "Nie sądzę, by to, co mówię, że mamy do czynienia z instytucją, która drogo kosztuje, kosztuje drożej relatywnie niż np. ZUS (...), że nic nie mamy w tej dziedzinie do zrobienia. W związku z  tym, jeśli środowiska osób zainteresowanych będą mówiły: +to jest dla nas większe osiągnięcie, nam jest potrzebny pełnomocnik rządu, my mamy poczucie, że ktoś wtedy o nas dba, że jest to instytucja, do której możemy się zwrócić+ - ja nie zbagatelizuję takich argumentów" - zapewniał Hausner. Zaznaczył jednak, że oczekuje, iż w tej sprawie odbędzie się poważna rozmowa, a przede wszystkim będą "pokazane rachunki". Gdyby jednak zdecydowano o likwidacji PFRON-u, jego zadania zostałyby przeniesione do zadań powiatów i województw.

Wicepremier zapowiedział też weryfikację rencistów. Nie będzie się ona odbywała przy założeniu, że wszyscy z orzeczonym inwalidztwem to oszuści - zapewnił. "Musimy postępować w  taki sposób, by oddzielić to, gdzie mamy do czynienia rzeczywiście z (...) człowiekiem, który wymaga pomocy, od sytuacji, gdzie mamy do czynienia z naciąganiem" - powiedział Hausner.

Według wiceministra pracy Krzysztofa Patera, tzw. weryfikacja rencistów dotyczyć będzie wyłącznie osób, którym przyznano renty na stałe i które mają więcej niż 10 lat do osiągnięcia ustawowego wieku emerytalnego. "Spełnione muszą zostać te dwa warunki łącznie, w związku z tym dotyczyć to może około 480 tys. osób" -  poinformował Pater. Dodał, że weryfikacja zaplanowana jest na 2-3 lata.

Według programu, budżet na weryfikacji rent "zaoszczędziłby" tylko w  2004 r. około 170 mln zł, a docelowo na koniec 2007 r. ponad miliard zł.

"Program uporządkowania i ograniczenia wydatków publicznych" na lata 2004-2007 przewiduje, oprócz oszczędności w sferze społecznej, także oszczędności wydatków publicznych - około 20 mld zł do końca 2007 roku. Restrukturyzacja finansowej publicznych zakładów opieki zdrowotnej ma w 2004 r. przynieść 250 mln zł oszczędności, a zmiana zasad finansowania potrzeb obronnych RP - w 2005 r. - 1.260 mln zł, w 2006 r. - 1.496 mln zł, a w 2007 r. - 1.610 mln zł.

Wicepremier Hausner podkreślił w środę, że nie są to jednak ostateczne decyzje rządu, tylko propozycje do publicznej debaty, która - jego zdaniem - potrwa do  końca roku. Rozwiązaniami zajmie się także Komisja Trójstronna.

"To co rząd dzisiaj przyjął, to nie jest program cięć, to nie jest program doraźnych oszczędności i to nie jest działanie w reakcji na kryzys, ale przemyślane, długofalowe, stopniowe działanie" - zapewniał wicepremier Hausner.

Po ogłoszeniu założeń programu analitycy podkreślali jednak, że przyjęcie przez rząd planu oszczędności nie przesądza o powodzeniu jego realizacji; na przeszkodzie może bowiem stanąć brak politycznego poparcia dla programu - mówili.

em, pap