Komandor Janusz Walczak z centrum operacyjnego Ministerstwa Obrony Narodowej w rozmowie z TVP Info potwierdził, że resort czeka na decyzję polityków amerykańskich w sprawie transportu do Polski sprzętu wojskowego. Dodał, że ewentualne magazyny są gotowe i wymagają jedynie niewielkich prac dostosowawczych.
"New York Times" twierdzi, że Pentagon jest gotów wysłać 5 tys. sztuk broni dla żołnierzy, czołgi, pojazdy bojowe i do krajów bałtyckich i wschodniej Europy, w tym do Polski. Propozycja Stanów Zjednoczonych ma zakładać wysłanie broni dla 150 żołnierzy z Łotwy, Litwy i Estonii, oraz wyposażenie batalionu (do 750 żołnierzy) rozlokowanego zarówno w Polsce, jak i Rumunii, Bułgarii i prawdopodobnie na Węgrzech".
Komandor Walczak wyjaśnił, że informacje o możliwości przerzucenia sprzętu do Europy Środkowej i Wschodniej to skutki szczytu NATO w Newport. – Decyzję zrealizujemy w szybkim terminie, jesteśmy gotowi na to, żeby współpracować z kolegami amerykańskim, udostępnić naszą infrastrukturę wojskową. Nie będziemy budowali nic szczególnego, posiadamy takie magazyny. Zostaną one jedynie delikatnie dostosowane – powiedział oficer.
Podkreślił, że od 1999 roku, kiedy Polska wstąpiła do NATO, zabiegamy o to, żeby siły natowskie stacjonowały na stałe na terenie naszego kraju, aby – jak powiedział – instalacje wojskowe natowskie były na terenie Polski, ponieważ jest to wielka gwarancja bezpieczeństwa. Janusz Walczak potwierdził także że ma to być wyposażenie dla „co najmniej ciężkiej brygady amerykańskiej”. – Między 3 a 5 tysięcy żołnierzy, więc można się spodziewać, że będzie tego sprzętu dosyć dużo. Ile będzie stacjonowało w Polsce? Okaże się to już wkrótce. Nie sądzę, abyśmy szczegóły podali do publicznej wiadomości – zastrzegł rozmówca TVP Info.
Ponadto wojskowy wyjaśnił, że gdy decyzja zostanie podjęta uzbrojenie statkami zostanie wysłane Szczecina i do Gdyni. – Można się spodziewać, że magazyny są tam, gdzie stacjonuje wojsko, gdzie są jednostki dysponujące podobnym sprzętem – odpowiedział na pytanie o konkretne miejsca w kraju, gdzie zostanie rozmieszczony sprzęt.
New York Times, TVP Info
Komandor Walczak wyjaśnił, że informacje o możliwości przerzucenia sprzętu do Europy Środkowej i Wschodniej to skutki szczytu NATO w Newport. – Decyzję zrealizujemy w szybkim terminie, jesteśmy gotowi na to, żeby współpracować z kolegami amerykańskim, udostępnić naszą infrastrukturę wojskową. Nie będziemy budowali nic szczególnego, posiadamy takie magazyny. Zostaną one jedynie delikatnie dostosowane – powiedział oficer.
Podkreślił, że od 1999 roku, kiedy Polska wstąpiła do NATO, zabiegamy o to, żeby siły natowskie stacjonowały na stałe na terenie naszego kraju, aby – jak powiedział – instalacje wojskowe natowskie były na terenie Polski, ponieważ jest to wielka gwarancja bezpieczeństwa. Janusz Walczak potwierdził także że ma to być wyposażenie dla „co najmniej ciężkiej brygady amerykańskiej”. – Między 3 a 5 tysięcy żołnierzy, więc można się spodziewać, że będzie tego sprzętu dosyć dużo. Ile będzie stacjonowało w Polsce? Okaże się to już wkrótce. Nie sądzę, abyśmy szczegóły podali do publicznej wiadomości – zastrzegł rozmówca TVP Info.
Ponadto wojskowy wyjaśnił, że gdy decyzja zostanie podjęta uzbrojenie statkami zostanie wysłane Szczecina i do Gdyni. – Można się spodziewać, że magazyny są tam, gdzie stacjonuje wojsko, gdzie są jednostki dysponujące podobnym sprzętem – odpowiedział na pytanie o konkretne miejsca w kraju, gdzie zostanie rozmieszczony sprzęt.
New York Times, TVP Info