Ziobro i Macierewicz ministrami? Szydło: Za wcześnie na taką rozmowę

Ziobro i Macierewicz ministrami? Szydło: Za wcześnie na taką rozmowę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Beata Szydło (DAMIAN BURZYKOWSKI / NEWSPIX.PL ) Źródło:Newspix.pl
- Mam wrażenie, że zaproszenie zostało rzucone ad hoc ze względu na to, że PO nie wyszła konwencja - powiedziała o zaproszeniu Ewy Kopacz do debaty kandydatka PiS na premiera. Posłanka w "Jeden na jeden" w TVN24 nie chciała także udzielić jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy w jej rządzie znajdzie się miejsce dla Zbigniewa Ziobry i Antoniego Macierewicza.
Szydło zapewniła, że nie obawia się debaty z nikim i może rozmawiać z każdym. Dodała jednak, że "nie bardzo wierz w szczerość" zaproszenia Kopacz. - Mam wrażenie, że ono zostało rzucone ad hoc ze względu na to, że nie wyszła konwencja (PO w sobotę - red.) zapowiadana jako programowa, a tak naprawdę na tej bardzo imponującej konwencji programowej zapowiedziano zaledwie, że we wrześniu program Platforma przedstawi - tłumaczyła Szydło.

Kandydatka PiS na premiera dodała, że zaproszenie do debaty było zabiegiem PR-owym, a "Kopacz wiele rzeczy zapowiada, ale potem z ich realizacją już niestety nie jest do końca tak, jak to było zapowiadane".

Szydło jako premiera woli... Kaczyńskiego

Posłanka przyznała także, że choć przyjęła propozycję ubiegania się o stanowisko szefa rządu, wolałaby, aby został nim Jarosław Kaczyński. - Dokonał jednak innego wyboru, jest politykiem wielkiej miary, mężem stanu. Tak, jak podjął decyzję, aby to Andrzej Duda był kandydatem na prezydenta, tak propozycję złożył mi, abym zdecydowała się objąć tę funkcję, jeśli zwyciężymy w wyborach - powiedziała Szydło.

Macierewicz i Ziobro w rządzie?

W trakcie rozmowy z Bogdanem Rymanowskim Szydło została zapytana, czy w jej rządzie może się znaleźć miejsce dla Antoniego Macierewicza oraz Zbigniewa Ziobry.

 - Chyba za wcześnie, żeby mówić o tym, kto będzie w rządzie. Przyjdzie moment, będziemy prezentować kandydatów - stwierdziła.

TVN24