Prezes zarządu Mennicy Polskiej: Myślimy o kupnie kopalni złota

Prezes zarządu Mennicy Polskiej: Myślimy o kupnie kopalni złota

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Zambrzycki, fot. Michal Rozbicki / Newspix.plŹródło:Newspix.pl
Nie odpuszczamy żadnego sektora. W dziedzinie produkcji monetarnej mamy stabilną pozycję, której będziemy bronić. Nie spodziewam się gwałtownych wzrostów, ale w tym segmencie mamy kilkadziesiąt milionów złotych zysku rocznie - mówi Grzegorz Zambrzycki, Prezes Zarząd Mennicy Polskiej S.A.
Stanisław Koczot: Mennica nie zajmuje się już tylko biciem monet. Na czym spółka zarabia teraz najwięcej?

Grzegorz Zambrzycki: Podstawą naszej strategii biznesowej jest dywersyfikacja. Mamy więc cztery podstawowe segmenty. Pierwszy to produkcja monet. Obejmuje bicie monet powszechnego obiegu i monet kolekcjonerskich. Ponad połowa naszej produkcji trafia na zagraniczne rynki, od Ameryki Południowej, Środkowej, po Chiny, Europę, Rosję i Ukrainę. Nie ma nas jedynie na kontynencie afrykańskim. Nasza mennica jest jedną z najnowocześniejszych na świecie, czego potwierdzeniem są zdobywane przez nas co roku nagrody, przyznawane w ramach międzynarodowych prestiżowych konkursów menniczych. Realizujemy zamówienia na monety obiegowe jak i kolekcjonerskie także dla banków centralnych innych państw.  

Od kiedy Mennica ma tak mocną pozycję?

Budujemy ją od mniej więcej czterech lat, a od dwóch jest ona bardzo mocna. W części zajmującej się produkcją monetarną mamy też inne wyroby, które de facto monetami nie są, czyli odznaczenia i medale – wojskowe, cywilne, nadawane przez prezydenta, policję, straż pożarną. Robimy je tylko dla odbiorców w Polsce.

Jakie medale zamawiane są najczęściej?

Za długoletnie pożycie małżeńskie. Po kilka tysięcy sztuk rocznie. Realizujemy również małe, ale bardzo ekskluzywne zamówienia m.in. Ordery Orła Białego dla Kancelarii Prezydenta.

Do tego jest jeszcze medalierstwo…

Są to często serie tematyczne, związane np. z rocznicą śmierci Papieża Jana Pawła II, sprzedawane często przez Internet, również przez nas. W dużej mierze wykonujemy je na rynki zagraniczne.

Jaki udział pod względem przychodów ma działalność mennicza spółki?

Nie jest to największa część naszej aktywności, aczkolwiek bardzo istotna. Marża jest na tyle dobra, że działalność mennicza stanowi znaczącą część naszego zysku.

Co w takim razie jest źródłem największych przychodów?

Dział karty miejskiej. Działamy w siedmiu miastach w Polsce. Obecnie należy do nas ponad 60 proc. rynku krajowego. Ten segment jest dla nas największym źródłem przychodów, ponieważ kupujemy, a następnie sprzedajemy bilety, przez co ich wartość stanowi nasze obroty. Marża jest tu mniejsza niż w przypadku produkcji monetarnej. Pod względem zysku jest to nasz drugi obszar.

Kolejny sektor działalności Mennicy to…

…handel złotem inwestycyjnym. Jest to niewielki sektor naszej działalności.

A czwarty obszar?

To nieruchomości. W środku Warszawy mamy hektar ziemi przy ul. Pereca, kolejne 800 tys. m 2 to teren naszego zakładu przy ul. Żelaznej. Jest to ostatni zakład produkcyjny w centrum miasta, stwarzający problemy komunikacyjne mieszkańcom, do tego wykorzystywany nieekonomicznie ze względu na cenę ziemi w tym miejscu. W związku z tym podjęliśmy działania, które pozwolą na uwolnienie działki i realizację kolejnej inwestycji w centrum Warszawy. Aktualnie oczekujemy również na zamienne pozwolenie na budowę biurowca „Mennica Legacy Tower”, który powstanie przy współpracy z firmą Golub GetHouse. Będzie to 130-metrowy budynek o powierzchni 65 tys. m kw. Znajdzie się on w odległości 300 m od centralnego punktu biurowego w Warszawie, czyli Rondo 1, w pobliżu przebiega również druga linia metra. Jest to świetna lokalizacja.

Kiedy rozpocznie się budowa?

Jeszcze jesienią tego roku albo na wiosnę 2016. Termin zależny jest od pozyskania wszystkich niezbędnych dokumentów.

A jak to wygląda od strony cash flow?

Jest to nieruchomość z kategorii „office”, co oznacza, że komercjalizacja nastąpi dopiero z chwilą, kiedy zostanie wybudowana. Czyli dopiero około 2018 r. będziemy w stanie zaobserwować pozytywne cash flow z tej inwestycji.

A co z siedzibą i zakładem produkcyjnym?

Planujemy, że powstanie w tym miejscu kompleks budynków o charakterze apartamentów. W obszarze najbliższych kilkunastu ulic jest zaplanowanych ponad milion metrów kwadratowych powierzchni biurowej i prawie ani jednego metra powierzchni mieszkalnej. Ludzie, którzy przyjadą z innych części Polski, bo np. jakiś bank zlokalizuje tutaj swój head office, poszukują małych, 40-50-metrowych mieszkań w najbliższym sąsiedztwie. Apartamenty w tym miejscu mają mieć docelowo takiego właśnie klienta.

Ile będą kosztowały mieszkania?

Ceny będą atrakcyjne, choć będzie to segment o podwyższonym standardzie. Chcemy zbudować ponad 30 tys. m kw. mieszkań w dwóch etapach: pierwszy rozpocznie się na początku przyszłego roku, drugi, gdy zobaczymy, jak będzie szła przedsprzedaż w etapie pierwszym. Zakład produkcyjny planujemy przenieść na ul. Annopol w listopadzie tego roku. Wszystko uzależnione jest jednak od ewentualnego pozyskania nowych kontraktów.

Na jak długo zostanie wyłączona produkcja?

Najprawdopodobniej na trzy tygodnie.

Która część Państwa działalności będzie w przyszłości najbardziej atrakcyjna?

Nie odpuszczamy żadnego sektora. W dziedzinie produkcji monetarnej mamy stabilną pozycję, której będziemy bronić. Nie spodziewam się gwałtownych wzrostów, ale w tym segmencie mamy kilkadziesiąt milionów złotych zysku rocznie. Również dział karty miejskiej przynosi nam kilkunastomilionowe zyski. Kontynuacja naszych projektów jest dla nas priorytetem. Zdobywanie nowych kontraktów jest możliwe, ale dużo trudniejsze, bo rynek jest już podzielony. Jesteśmy także zainteresowani realizacją projektów w innych państwach w Europie.

A rynek nieruchomości?

Prowadzimy trzy projekty nieruchomościowe, z których oczekujemy znacznych zysków. Zrealizują się one do 2019 r. Dział nieruchomości jest najbardziej rozwojowy. Nie planujemy ograniczać się jedynie do inwestycji na terenie Warszawy

Czy istnieje jeszcze jakaś inna dziedzina, w którą Mennica ma zamiar wejść?

Jest jeszcze działalność inwestycyjna. Mamy pakiet akcji w Netii, w której dostrzegamy duży potencjał.

A inne aktywa?

Cały czas myślimy o kupnie kopalni złota. Mamy na uwadze dwa projekty, z których jeden interesuje nas w szczególności..

Na jakim etapie są negocjacje?

Rozmowy prowadzimy już od ok. dwóch lat. Bardzo możliwe , że zdecydujemy się na zakup tej kopalni.

Będzie to pakiet kontrolny?

Nie, ewentualnie 40-procentowy. Kopalnia znajduje się w RPA w pasie geologicznym Amelia Belt. Jest to najmniej wyeksplorowana część RPA. Kopalnianie jest duża.

Duża, to znaczy…

Ma tylko kilkaset metrów głębokości, wydobycie jest szacowane na 100-150 kg miesięcznie.

Czy złoto z RPA trafi do Polski?

Nie. Rynek europejski jest mało atrakcyjny, dlatego też złoto lepiej sprzedać na miejscu. Poza tym, największym ośrodkiem handlu złotem jest Dubaj, tam realizuje się 35 proc. światowego obrotu. A z RPA do Dubaju jest o wiele bliżej niż do Polski.