Mężczyzna kierujący czarnym Volvo, które w piątek w zeszłym tygodniu jechało po ścieżce rowerowej i chodniku w centrum Warszawy, sam zgłosił się na policję.
34-latek sam zgłosił się na policję. Podczas rajdu po chodniku i ścieżce rowerowej w miniony piątek był agresywny i wyzywał przechodniów. Jak się okazało, mężczyzna miał już zabrane prawo jazdy.
- Mężczyzna był poszukiwany przez stołecznych policjantów i miał świadomość, że znalezienie go jest tylko kwestią czasu. Prawdopodobnie tym się motywował dzisiaj zgłaszając się około godziny 16 do policjantów. 34-letni mężczyzna przyznał się, że złamał szereg wykroczeń - poinformowała Iwona Jurkiewicz ze stołecznej policji.
Mężczyzna do 2016 roku ma sądowy zakaz prowadzenia samochodów. Odpowie teraz za przekroczenie przepisów i złamanie zakazu prowadzenia pojazdów.
Radio ZET
- Mężczyzna był poszukiwany przez stołecznych policjantów i miał świadomość, że znalezienie go jest tylko kwestią czasu. Prawdopodobnie tym się motywował dzisiaj zgłaszając się około godziny 16 do policjantów. 34-letni mężczyzna przyznał się, że złamał szereg wykroczeń - poinformowała Iwona Jurkiewicz ze stołecznej policji.
Mężczyzna do 2016 roku ma sądowy zakaz prowadzenia samochodów. Odpowie teraz za przekroczenie przepisów i złamanie zakazu prowadzenia pojazdów.
Radio ZET