Marcin Mastalerek z Prawa i Sprawiedliwości powiedział w radiowej Trójce, że jeśli obietnica Donalda Tuska wejścia Polski do strefy zostałaby spełniona, to nasz kraj "mógłby być dziś drugą Grecją".
Mastalerek przypomniał obietnicę byłego premiera Donalda Tuska, który zapowiadał w 2008 roku, że Polska w 2011 roku wejdzie do strefy euro. Poseł PiS ocenił, że "dobrze się stało, iż ta zapowiedź nie została zrealizowana". Dodał też, że polski rząd powinien teraz zatroszczyć się o obywateli i przygotować scenariusz w razie wyjścia Greków ze strefy euro.
Poseł skomentował też działania unijnych przywódców w sprawie Grecji. Jego zdaniem media prezentują rozmowy na linii Unia Europejska-Grecja w taki sposób, jakby prowadzili je jedynie Angela Merkel i Francois Hollande. - Przecież Unia Europejska ma swoje instytucje - mówił Mastalerek i dodał, że jest to dowód na to, iż niektóre z unijnych państw odgrywają we wspólnocie najważniejszą rolę. - To obnaża rolę szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska - stwierdził.
Polskie Radio
Poseł skomentował też działania unijnych przywódców w sprawie Grecji. Jego zdaniem media prezentują rozmowy na linii Unia Europejska-Grecja w taki sposób, jakby prowadzili je jedynie Angela Merkel i Francois Hollande. - Przecież Unia Europejska ma swoje instytucje - mówił Mastalerek i dodał, że jest to dowód na to, iż niektóre z unijnych państw odgrywają we wspólnocie najważniejszą rolę. - To obnaża rolę szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska - stwierdził.
Polskie Radio