Współprzewodnicząca Twojego Ruchu Barbara Nowacka oraz posłanka niezrzeszona Marzena Wróbel na antenie TVN24 dyskutowały o uregulowaniu kwestii zapłodnienia in vitro w Polsce.
Przyczynkiem do dyskusji było skierowanie przez Sejm do Senatu projektu ustawy o leczeniu niepłodności, która m.in. reguluje kwestie dotyczące in vitro. Wyższa izba parlamentu zajmie się dokumentem na rozpoczynającym się 8 lipca trzydniowym posiedzeniu.
Marzena Wróbel powiedziała, liczy iż ustawa zostanie w Senacie odrzucona. - To jest bardzo zła ustawa. Zarodek w tej ustawie, którą zaproponował rząd to zlepek komórek, a nie człowiek i organizm ludzki w najwcześniejszej fazie rozwoju - wyjaśniła. Dodała, że patrzy na tę kwestię z punktu widzenia „dzieci, które zostały zamrożone”. - Patrzę na zamrażanie istnień ludzkich z ich perspektywy. Jestem przeciwko zamrażaniu istnień ludzkich - przyznała Wróbel.
Barbara Nowacka oceniła, że "jeśli ktoś jest osobą wierzącą i nie zgadza się z duchem tej ustawy, nikt go do in vitro nie będzie namawiał i zmuszał". - Jeśli ktoś ma wolę i chęć skorzystania z tej metody i sam nie ma z tym problemu, czy moralnych przeciwwskazań, dlaczego państwo polskie ma stać na straży sumienia wszystkich obywatelek i obywateli - pytała. Podkreśliła, że osoby wierzące również korzystają z tej metody. - Jakie mamy moralne prawo mówić im co mają robić - powiedziała. Zaznaczyła, że ona sama nie ma takiej odwagi.
TVN24.pl
Marzena Wróbel powiedziała, liczy iż ustawa zostanie w Senacie odrzucona. - To jest bardzo zła ustawa. Zarodek w tej ustawie, którą zaproponował rząd to zlepek komórek, a nie człowiek i organizm ludzki w najwcześniejszej fazie rozwoju - wyjaśniła. Dodała, że patrzy na tę kwestię z punktu widzenia „dzieci, które zostały zamrożone”. - Patrzę na zamrażanie istnień ludzkich z ich perspektywy. Jestem przeciwko zamrażaniu istnień ludzkich - przyznała Wróbel.
Barbara Nowacka oceniła, że "jeśli ktoś jest osobą wierzącą i nie zgadza się z duchem tej ustawy, nikt go do in vitro nie będzie namawiał i zmuszał". - Jeśli ktoś ma wolę i chęć skorzystania z tej metody i sam nie ma z tym problemu, czy moralnych przeciwwskazań, dlaczego państwo polskie ma stać na straży sumienia wszystkich obywatelek i obywateli - pytała. Podkreśliła, że osoby wierzące również korzystają z tej metody. - Jakie mamy moralne prawo mówić im co mają robić - powiedziała. Zaznaczyła, że ona sama nie ma takiej odwagi.
TVN24.pl