Schetyna lokomotywą PO w Kielcach. "Tamtejsi działacze są zachwyceni"

Schetyna lokomotywą PO w Kielcach. "Tamtejsi działacze są zachwyceni"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Schetyna (fot. Artur Gierwatowski / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
To już pewne: Grzegorz Schetyna ma być "jedynką" na listach wyborczych Platformy Obywatelskiej w Kielcach. Tym samym nie wystartuje w swoim mateczniku - na Dolnym Śląsku. Partyjna koleżanka szefa MSZ Iwona Śledzińska-Katarasińska jest przekonana, że będzie on "lokomotywą" Platformy w Świętokrzyskiem i zapewnia, że miejscowi działacze są tym faktem zachwyceni.
Komentując migrację Grzegorza Schetyny Stanisław Karczewski, szef sztabu PiS, sugeruje, że start z kieleckiej listy może okazać się pułapką. - Przypomnę takiego jednego spadochroniarza Michała Kamińskiego, który znalazł się w Lublinie i tam nie otworzył mu się spadochron, przepadł - ironizował Karczewski.

Kopacz o "jedynkach"

- Liderzy list nie zostali nimi tylko dlatego, że fajnie wyglądają, ale dlatego że wierzę w ich zdolności organizacyjne, zaangażowanie. To oni będą mobilizować tych, którzy mają zacząć swoją kampanię wyborczą - tak o listach wyborczych Platformy powiedziała Ewa Kopacz.

Premier podkreślała, że PO potrzebuje liderów, "czyli mocnych twarzy, ludzi którzy przede wszystkim mają pomysł, mają energię w sobie i podjęli się bardo ciężkiej pracy i podjęli się pracownia na terenach najtrudniejszych".

- Można się z tym zgadzać lub też nie, ale większość naszych baronów, czyli szefów regionów, zwykle liderowała listom. Większość z nich już im nie lideruje. Są to albo ludzie młodzi i członkowie partii, albo ludzie, którzy przyszli z zewnątrz - stwierdziła. Zapewniała, ze kandydaci PO to fachowcy. Nie wykluczyła jednak zmian na listach, jeśli ktoś zrezygnuje ze startu., ale na pewno nie będą one dotyczyły liderów.

Zdaniem Kopacz, PO jest potrzebna Polsce po to, żeby ją "rozwijać, wspierać w trudnych sytuacjach i pokazywać, że nie jest  w ruinie.

TVN24/x-news