Emeryci i renciści protestowali m.in. przeciwko planom weryfikacji rent zawartym w rządowym programie uporządkowania i ograniczenia wydatków publicznych.
Podczas wyprowadzania ostatnich osób z ministerstwa nie doszło do przepychanek, nie było też konieczności użycia siły. "Cały czas rozmawialiśmy z protestującymi i namawialiśmy ich do opuszczenia budynku" - powiedział rzecznik komendanta stołecznego policji kom. Marek Kubicki. Do pozostania w ministerstwie namawiali natomiast przedstawiciele Ruchu Obrony Bezrobotnych, którzy towarzyszyli emerytom i rencistom w proteście.
Emeryci i renciści z Krajowej Wspólnoty Emerytów i Rencistów wdarli się do gmachu ministerstwa w poniedziałek koło południa. Przedstawiciele manifestujących zostali zaproszeni na rozmowy przez szefa gabinetu politycznego ministra Hausnera Konrada Wyrzykowskiego.
Po opuszczeniu budynku przez emerytów Wyrzykowski powiedział, że podpisał deklarację zobowiązującą go do umożliwienia przedstawicielom protestujących spotkania z grupą ekspertów pracujących nad planem wicepremiera, ministra gospodarki Jerzego Hausnera.
"Osiągnęliśmy to, że spotkamy się z grupą ekspertów pracujących nad planem Hausnera. Naszym głównym celem jest jednak spotkanie z Hausnerem" - powiedziała Elżbieta Postulka z Krajowej Wspólnoty. Wyrzykowski zapewnił o możliwości spotkania delegacji emerytów i rencistów z ministrem, gdyż prowadzi on "szeroki dialog na temat racjonalizacji wydatków społecznych i na pewno będzie chciał znać także zdanie tej grupy" - dodał.
Krajowa Wspólnota Emerytów i Rencistów zaczęła się tworzyć - jak powiedział jej członek Tadeusz Wierzbicki - w 1997 r. W jej skład weszły osoby należące do Krajowego Porozumienia Emerytów i Rencistów RP, które powstało jako ugrupowanie związane z KPN- Ojczyzna i jej ówczesnym przewodniczącym Adamem Słomką, a także emeryci i renciści ze środowisk krakowskich. Przewodniczącą Wspólnoty została Elżbieta Postulka.
Według zapowiedzi rządu, weryfikacja rencistów ma dotyczyć wyłącznie osób, którym przyznano renty na stałe i które mają więcej niż 10 lat do osiągnięcia ustawowego wieku emerytalnego.
Program zakłada też zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Kobiety i mężczyźni przechodziliby na emeryturę w wieku 62-65 lat. Według rządu wyrównywanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn nie będzie miało skutków finansowych w ciągu najbliższych czterech lat. Obecnie ustawowy wiek emerytalny dla kobiet to 60 lat, dla mężczyzn - 65 lat. Tymczasem, jak powiedział Hausner, Polacy przechodzą na emeryturę średnio w wieku 57 lat. (Kobiety w wieku 56 lat, mężczyźni zaś - 59).
Przyjęty przez rząd na początku października program racjonalizacji wydatków przewiduje też, że wydatki budżetowe w 2004 roku mogą być ograniczone o 2 mld zł wobec wcześniejszych założeń. Oszczędności są możliwe w wyniku cięć w nakładach na administrację rządową i porządkowaniu zasad w sferze społecznej.
em, pap