Producent wódki Extra Żytnia do reklamy wykorzystał zdjęcie śmiertelnie postrzelonego podczas demonstracji "Solidarności" w Lublinie Michała Adamowicza. IPN w odpowiedzi wysłał producentowi linki z materiałami edukacyjnymi, a "Solidarność" wyraziła oburzenie.
Słynne zdjęcie Krzysztofa Raczkowiaka pojawiło się na profilu producenta wódki Extra Żytnia na jednym z portali społecznościowych. Widniał pod nim napis: Kac Vegas? Scenariusz pisany przez Żytnią. Obok znajdował się również opis "gdy wieczór kawalerski wymknie się spod kontroli. Wina Żytniej?".
W odpowiedzi na oburzenie internautów, na portalu pojawiło się oświadczenie "zespołu Extra Żytniej". "W imieniu zespołu Extra Żytniej najmocniej przepraszamy wszystkich, których uraziliśmy naszą publikacją. Pragniemy podkreślić, że publikacja takiej fotografii nie była wynikiem braku szacunku, a naszej nieświadomości" - czytamy.
"Solidarność" zapowiedziała, iż sprawę skieruje do prokuratury. - Nie ma akceptacji dla profanacji oraz nieetycznego i niemoralnego bezczeszczenia pamięci Michała Adamowicza oraz pozostałych zastrzelonych i rannych tego tragicznego w skutkach dnia Zbrodni Lubińskiej - napisano w uchwalonym stanowisku zarządu regionu NSZZ "Solidarność" Zagłębie Miedziowe.
TVN24
W odpowiedzi na oburzenie internautów, na portalu pojawiło się oświadczenie "zespołu Extra Żytniej". "W imieniu zespołu Extra Żytniej najmocniej przepraszamy wszystkich, których uraziliśmy naszą publikacją. Pragniemy podkreślić, że publikacja takiej fotografii nie była wynikiem braku szacunku, a naszej nieświadomości" - czytamy.
Materiały edukacyjne dla właścicieli marki Żytnia
Publikacja poruszyła Instytut Pamięci Narodowej. Andrzej Arseniuk, rzecznik IPN poinformował w rozmowie z TVN24, że do właścicieli marki Żytnia wysłano zestaw linków odsyłających do materiałów edukacyjnych. - Wysłano też oficjalne pismo wyrażające oburzenie z powodu tego, co się stało - dodał."Chamstwo, czarny PR"
Bogdan Orłowski z "Solidarności" stwierdził, że "to chamstwo, czarny PR i manifest reklamowy robiony na ludzkiej śmierci". - Zabawili się naszą rzeczywistością i bólem - mówił."Solidarność" zapowiedziała, iż sprawę skieruje do prokuratury. - Nie ma akceptacji dla profanacji oraz nieetycznego i niemoralnego bezczeszczenia pamięci Michała Adamowicza oraz pozostałych zastrzelonych i rannych tego tragicznego w skutkach dnia Zbrodni Lubińskiej - napisano w uchwalonym stanowisku zarządu regionu NSZZ "Solidarność" Zagłębie Miedziowe.
TVN24