Schetyna: Jeśli odmówimy przyjęcia uchodźców, będzie nam to pamiętane

Schetyna: Jeśli odmówimy przyjęcia uchodźców, będzie nam to pamiętane

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna (fot. MFAPoland/Flickr) 
Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna na antenie TVP Info wyjaśnił, że ministrowie spraw zagranicznych dyskutują o tym, w jaki sposób doprowadzić do rejestracji wszystkich uchodźców przybywających na terytorium Unii Europejskiej, by ocenić, którzy z nich są imigrantami, a którzy uchodźcami. W jego ocenia ośrodki rejestracji powinny znajdować się w ostatnim kraju przed wjazdem do Unii Europejskiej.
W opinii Schetyny, rejestracja powinna potwierdzać historię uchodźcy o prześladowaniach, chęć asymilacji w nowym kraju. Dodał, że imigranci nie mogą otrzymywać automatycznie azylu. – To jest krok po kroku – mówił. Tłumaczył, że ci, którzy nie otrzymają azylu, będą musieli wrócić do miejsca, z którego przyjechali. – Uważam, że procedurze azylowej będą podlegać ci, których wskażemy, ich tożsamość będzie potwierdzona, będą podlegać prawu azylowemu. Wtedy naszym zadaniem będzie wprowadzenie tych osób do ośrodków uchodźczych i asymilacja ich obecności w Polsce – mówił.

"Musimy być solidarni i odpowiedzialni"

Schetyna dodał, że "jest przekonany, że jeśli się nie zgodzimy (na przyjęcie większej liczby uchodźców – red.) będzie nam to pamiętane”.  - Polska jest zbyt dużym, zbyt ważnym krajem w UE, żebyśmy dzisiaj powiedzieli: "Nie, bo nie. Bo nas to nie interesuje”. Nie może się tak wypowiedzieć kraj, który jest politycznym graczem. Musimy być solidarni i odpowiedzialni – mówił Schetyna.

Konieczność rozmowy

Na pytanie, czy wie, co jest na końcu tej drogi, odpowiedział, że poczeka na dalsze etapy rozmów z Komisją Europejską i zobaczy jak zachowają się inne kraje. – To wymaga rozmowy, otwartości i dobrego serca, bo to też jest w tym ważne, naprawdę – przekonywał.

TVP Info