- Ja zrobię wszystko, aby wszyscy Polacy, którzy musieli wyjechać z Polski bo nie znaleźli tutaj pracy, wrócili i mieli tu szansę na rozwój - powiedziała w Łomży Beata Szydło, pytana o słowa Andrzeja Dudy w Londynie. Prezydent stwierdził, że nie miałby odwagi, by namawiać mieszkających na Wyspach Polaków do powrotu do ojczyzny.
- Problem bezrobocia, braku perspektyw, to problemy milionów Polaków. Ludzie wyjeżdżają z takich miejscowości jak Łomża. Nie uciekniemy przed tym problemem. Jeżeli politycy nie dostrzegają tego problemu, to go nie rozwiążą. Politycy PO nie dostrzegają problemu Polaków - mówiła Szydło.
Wiceprezes PiS odpowiedziała w trakcie konferencji prasowej w Łomży na propozycję debaty z Januszem Lewandowskim. - Nie mam informacji, by był kandydatem na premiera. Nie bardzo rozumiem dlaczego akurat miałabym z nim debatować. Ja nie zamierzam już wyprzedawać majątku narodowego, nie widzę tutaj potrzeby doradztwa w tym zakresie. Jeżeli chodzi o debatę z premier Kopacz - proszę bardzo, jesteśmy gotowi. Ale dla mnie najważniejsze są debaty z Polakami - przekonywała.
Według Szydło, Polska nie powinna zgodzić się na kwoty uchodźców. - Ja się obawiam, że premier zmieni wkrótce zdanie, zmieniała je wielokrotnie. Trzeba ten chaos uporządkować. Do tej pory panował ogromny chaos w przekazie - stwierdziła.
Po konferencji prasowej kandydatka PiS na premiera spotkała się z mieszkańcami miasta, w tym z pielęgniarkami, które pojawiły się na rynku. Te wręczyły wiceprezes PiS petycję.
300polityka.pl
Wiceprezes PiS odpowiedziała w trakcie konferencji prasowej w Łomży na propozycję debaty z Januszem Lewandowskim. - Nie mam informacji, by był kandydatem na premiera. Nie bardzo rozumiem dlaczego akurat miałabym z nim debatować. Ja nie zamierzam już wyprzedawać majątku narodowego, nie widzę tutaj potrzeby doradztwa w tym zakresie. Jeżeli chodzi o debatę z premier Kopacz - proszę bardzo, jesteśmy gotowi. Ale dla mnie najważniejsze są debaty z Polakami - przekonywała.
Według Szydło, Polska nie powinna zgodzić się na kwoty uchodźców. - Ja się obawiam, że premier zmieni wkrótce zdanie, zmieniała je wielokrotnie. Trzeba ten chaos uporządkować. Do tej pory panował ogromny chaos w przekazie - stwierdziła.
Po konferencji prasowej kandydatka PiS na premiera spotkała się z mieszkańcami miasta, w tym z pielęgniarkami, które pojawiły się na rynku. Te wręczyły wiceprezes PiS petycję.
300polityka.pl