Minister sprawiedliwości Borys Budka na antenie TVP Info komentował propozycję szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckera, który zakłada rozmieszczeniu 160 tys. uchodźców we wszystkich krajach Unii Europejskiej. W założeniach planu do Polski miałoby trafić 11 tysięcy osób. W opinii szefa resortu sprawiedliwości jest to szansa dla polskiej gospodarki.
Borys Budka zaznaczył, że Polska posiada duże doświadczenie w udzielaniu pomocy osobom, które muszą opuścić swój kraj i w wypadku uchodźców z Bliskiego Wschodu powinniśmy z niego skorzystać. – Mamy bardzo dobre przykłady, jak Polska potrafi pomóc ludziom dotkniętym tragedią wojny. Mieliśmy pierwszą, drugą wojnę czeczeńską, w tym czasie kilkaset tysięcy uchodźców z terenów Rosji trafiło do Polski i nie ma żadnego problemu. Myśmy przyjęli w ostatnich latach około miliona osób z Ukrainy i też nie stanowią one problemu – stwierdził Budka.
TVP.info
Konieczna spokojna dyskusja
Szef resortu sprawiedliwości przyznał, że konieczna jest spokojna dyskusja "bez emocji”, które podgrzewane są w jego opinii przede wszystkim "w mediach elektronicznych, w internecie, jakimiś memami, fałszywymi wpisami różnego rodzaju pseudoblogerów i pseudodziennikarzy, którzy objawiają się w sieci na pięć minut”.Imigranci to szansa?
Minister sprawiedliwości zauważył, że Polska może zyskać na przyjmowaniu imigrantów. – Brakuje spojrzenia od strony ludzkiej, ale również od strony pragmatycznej. Te liczby (ponad 11 tys. uchodźców głównie z Syrii i Iraku – przyp. red.) nie przerażają. Należy wytłumaczyć, że są kraje, które korzystają z tego typu form wsparcia dla lokalnego rynku, zwłaszcza tam gdzie pojawia się tak zwana luka pokoleniowa czy też pojawiają się problemy ze znalezieniem rąk do pracy – przekonywał.TVP.info