33-latek udusił swoją żonę i dzieci. "Nic nie wskazywało na to, żeby..."

33-latek udusił swoją żonę i dzieci. "Nic nie wskazywało na to, żeby..."

Dodano:   /  Zmieniono: 
policja, radiowóz (fot. © Radoslaw Maciejewski/Fotolia.pl)
W sobotę mężczyzna z Zielonej Góry udusił swoje dzieci i żonę, następnie wyjechał z miasta i popełnił samobójstwa. Jak podaje RMF FM, najbardziej prawdopodobną przyczyną planu 33-latka było to, że żona chciała rozwodu i wyprowadziła się razem z córkami.
- Często widziałem imprezy, tu chodzili ludzie i w ogóle, na balkonie siedzieli, ale nic nie wskazywało na to, żeby coś tu się takiego działo - mówiła w rozmowie z RMF FM jedna z mieszkanek bloku, w którym doszło do makabrycznego zdarzenia.

Zdaniem Małgorzaty Stanisławskiej z policji zielonogórskiej, od strony formalnej sytuacja wygląda podobnie. - Myśmy sprawdzili wszystkie informacje w naszych policyjnych rejestrach i nie mieliśmy nigdy informacji, żeby dochodziło tam do przemocy, jak również też policjanci nigdy wobec tej rodziny nie podejmowali żadnych interwencji  - tłumaczyła.

W mieszkaniu w sobotę znaleziono zamordowaną kobietę i jej dwie córki w wielu 9 i 13 lat. Sprawcą jest 33-letni mąż i ojciec. Ciało mężczyzny znaleziono 80 km od Zielonej Góry.

RMF FM