Ziobro zapowiada wielkie zmiany i krytykuje...

Ziobro zapowiada wielkie zmiany i krytykuje...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zbigniew Ziobro (FOT JAKUB GRUCA / FOKUSMEDIA / NEWSPIX.PL) Źródło:Newspix.pl
- Służby specjalne, tak samo jak organy ścigania, będą podlegać zasadniczym zmianom, tak aby państwo było lepiej chronione - zapewniał w TVN24 Zbigniew Ziobro z Solidarnej Polski. Były minister sprawiedliwości przyznał, że są już uzgodnienia dotyczące jego przyszłości w rządzie PiS. Podkreślił, że "będzie wspierał dobrą drużynę, która będzie wprowadzać dobre zmiany w Polsce".
Zbigniew Ziobro stwierdził, że obecnie polskie służby nie funkcjonują odpowiednio i zaznaczył konieczność ich naprawy. - Służby specjalne, tak samo jak organy ścigania, będą podlegać zasadniczym zmianom, tak aby państwo było lepiej chronione - mówił. - Tak, aby nie było sytuacji, że aferzysta z Amber Gold mógł latami, mimo wyroków skazujących, oszukiwać Polaków, ograbić ich z majątku, i robił to pod okiem służb - dodał i podkreślił, że zmiany nie będą dotyczyły tylko kwestii kadrowych. - To nie chodzi tylko o zmianę "góry", to chodzi o zmianę pewnego systemu, też szkolenia, naboru ludzi, koordynacji informacji pomiędzy różnymi organami ścigania. Mnie postawiono przed Trybunałem Stanu m.in. za to, że jako minister sprawiedliwości i prokurator generalny koordynowałem działanie różnych służb. A koordynacja jest potrzebna do zapobiegania różnym tragediom - tłumaczył.

"Ludzie skompromitowani usuwani z zawodu"

Gość TVN24 zapowiedział z kolei, że nowy rząd planuje zmiany w prokuraturze. - Planujemy przywrócić poprzedni status prokuratury, czyli połączymy Ministerstwo Sprawiedliwości z prokuraturą, by prokuratura znów była skutecznym narzędziem w dbaniu o bezpieczeństwo Polaków i przestrzeganie praworządności - wyjaśnił. - Chcemy też wprowadzić nowe zasady odpowiedzialności dyscyplinarnej, aby ludzie nieuczciwi albo skompromitowani byli usuwani z zawodu - dodał.

Ekstradycja Polańskiego

Były minister sprawiedliwości odniósł się też do decyzji sądu ws. Romana Polańskiego. Ekstradycji reżysera żądały Stany Zjednoczone w związku wyrokiem sądowym  z 1977 r. Reżyser został wtedy uznany za winnego odbycia stosunku seksualnego z osobą nieletnią. Przed ogłoszeniem wyroku amerykańskiego sądu Polański opuścił USA. W piątek 30 października sąd w Krakowie zadecydował, że nie dojdzie do ekstradycji  Romana Polańskiego do USA. Reżysera nie było na sali sądowej w momencie ogłaszania wyroku.

- Zdradza pewien brak obiektywizmu stanowisko sądu, kiedy na samym wstępie sędzia stwierdził, że ewentualne przekazanie Stanom Zjednoczonym Romana Polańskiego byłoby bezprawnym pozbawieniem wolności, naruszałaby jego godność jako człowieka w podeszłym wieku. Przepraszam bardzo, ale w USA i w Polsce odbywają karę również osoby starsze. Czy Roman Polański, bo jest wybitnym reżyserem, musi mieć salonik VIP i inne dogodności? Jestem za tym, aby wszyscy byli traktowani tak samo, równo - komentował sprawę Zbigniew Ziobro.

TVN24